Wyższe składki zapewne wpłyną na obniżenie zysków banków, ale efekt ten nie powinien być znaczący. Biorąc pod uwagę konkurencję między bankami, można oczekiwać, że te dodatkowe koszty nie zostaną w całości przerzucone na klientów.
[srodtytul]Kto zapłaci więcej[/srodtytul]
Komisja Europejska proponuje, by banki płaciły do systemów gwarancyjnych składki, które odzwierciedlałyby ich profil ryzyka (obecnie czyni to tylko osiem państw UE; system taki istnieje też w USA). Przy obliczaniu wysokości składek stosowane byłyby wagi ryzyka wahające się od 75 do 200 proc. – odpowiednio dla banków o najniższym i najwyższym poziomie ryzyka.
Mimo podejścia maksymalnej harmonizacji Komisja uważa, że w przypadku składek opartych na ryzyku niezbędna jest pewna elastyczność, aby uwzględnić specyfikę sektorów bankowych w różnych krajach. KE proponuje, by poziom ryzyka banków obliczać za pomocą dwóch zestawów wskaźników – podstawowych i uzupełniających. Te pierwsze byłyby jednakowe dla wszystkich państw, a w drugim przypadku systemy gwarancyjne w różnych krajach mogłyby wybrać najbardziej odpowiednie wskaźniki. Wskaźniki podstawowe miałyby wagę 75 proc., a uzupełniające 25 proc.
Wskaźniki proponowane przez Komisję obejmują kluczowe aspekty działalności bankowej: adekwatność kapitałową, jakość aktywów, rentowność i płynność (obszary te są też bazą systemu ratingowego CAMELS stosowanego przez nadzór bankowy i system gwarancyjny w USA). Wylicza się je na podstawie istniejących danych rachunkowych, co nie nakłada dodatkowych obowiązków sprawozdawczych na banki.
Dalszą harmonizacją wskaźników miałby się zająć Europejski Urząd Nadzoru Bankowego (EBA), który ma powstać w nieodległej przyszłości.
Obecnie większość systemów gwarancyjnych w UE ma mandat ograniczony wyłącznie do wypłaty środków gwarantowanych w razie upadłości banków. Tylko 11 systemów (w tym BFG) ma szersze uprawnienia, np. udzielanie wsparcia zagrożonym bankom, przejmowanie zagrożonych instytucji itp. Bardzo szeroki mandat ma też amerykański system gwarancyjny (FDIC), który pełni jednocześnie funkcję nadzoru bankowego i likwidatora banków w stanie upadłości.
Coraz częściej pojawiają się opinie, że rola systemów gwarancyjnych nie powinna być wyłącznie ograniczona do zwrotu depozytów po ogłoszeniu upadłości banku. Komisja uważa, że fundusze systemów gwarancyjnych mogłyby być częściowo wykorzystywane np. na transfer depozytów z banku w upadłości do innego (zdrowego) banku, co zapewniałoby deponentom ciągłość usług bankowych.
Transfer mógłby zostać dokonany, jeśli jego koszt nie byłby dla systemu gwarancyjnego wyższy niż koszt zwrotu depozytów. Ten przepis miałby obowiązywać od końca 2013 r.
[ramka][b]Konrad Szeląg[/b] pracuje w Komisji Europejskiej w Brukseli, jest współautorem obecnej reformy systemu gwarantowania depozytów w UE.
[i]Tekst wyraża osobiste poglądy autora[/i][/ramka]