W ostatnich dniach wydarzenia na światowych giełdach zdominowane były konfliktem w Północnej Afryce. Gdy pojawiła się nadzieja na jego zażegnanie natychmiast wzrosło zainteresowanie inwestycjami na rynkach akcji. Inwestorzy dobrze przyjęli wiadomość, że prezydent Libii Muammar Kadafi wyraził zainteresowanie propozycją prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza by przeprowadzić międzynarodowe mediacje w celu zakończenia libańskiego kryzysu.
Choć do zakończenia kryzysu jeszcze pewnie daleka droga, to informacja ta spowodowała lekką korektę rekordowo drogiej ropy na światowych giełdach. Inwestorzy chętnie zaczęli natomiast kupować akcje zwłaszcza na rynkach wschodzących. To pokazuje, że znów rośnie apetyt na ryzykowne aktywa.
Również dane makro były korzystne dla rynków akcji. Sprzedaż detaliczna w Niemczech wzrosła w styczniu o 2,6 proc. licząc rok do roku, podczas gdy oczekiwania rynku mówiły w wzroście o 1,6 proc. Liczba nowozarejestrowanych bezrobotnych spadła w ubiegłym tygodniu do 368 tys. Analitycy oczekiwali wzrostu liczby bezrobotnych do 398 tys. Europejski Bank Centralny również nie zaskoczył pozostawiając stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie. Z wypowiedzi szefa banku Tricheta wynika jednak, że na kolejnym posiedzeniu stopy mogą wzrosnąć.
Dobre nastroje na świecie pozytywnie przełożyły się na notowania w Warszawie. Dodatkowo rano światło dzienne ujrzała rekomendacja "lepiej niż rynek" Credit Suisse dla papierów PKN Orlen. Analitycy wyznaczyli cenę docelową na poziomie 65 zł. czyli w okolicach szczytu ostatniej hossy. Kurs paliwowej spółki wzrósł o 3,25 proc. Obok PKO BP i KGHM był to najwyższy wzrost wśród wszystkich spółek z WIG20. Na koniec dnia indeks WIG20 zyskał 2 proc. i była to najwyższa dzienna zamiana od połowy stycznia tego roku.
Dzisiaj na GPW zadebiutowała siódma w tym roku spółka litewski holding działający w branży lotniczej Avia Solutions Group. W pierwszym dniu notowań kurs wzrósł o 6 proc. Z oferty sprzedaży akcji spółka pozyskała 76,6 mln zł.