Większość firm jest jeszcze przed zatwierdzeniem rekomendacji zarządów przez walne zgromadzenia akcjonariuszy. Ale z szacunków „Rz" wynika, że ten rok może być rekordowy pod względem wartości wypłaconych dywidend. Łącznie krajowe spółki giełdowe mogą przeznaczyć na ten cel około 16,5 mld zł. Gros pieniędzy trafi do głównych akcjonariuszy: Skarbu Państwa lub zagranicznych firm kontrolujących polskie podmioty.
Z punktu widzenia drobnych inwestorów o wiele istotniejsza od ogólnej sumy jest stopa dywidendy. Jest to relacja dywidendy przypadającej na akcję do ceny danego papieru lub inaczej – stosunek łącznej kwoty dywidendy do wartości rynkowej spółki. Na koniec 2010 r. przeciętna stopa dywidendy wyniosła 2,4 proc. W tym roku może wzrosnąć do 3,5 proc.
Nasi rekordziści
Ze wstępnych deklaracji wynika, że na najwyższą stopę dywidendy mogą liczyć akcjonariusze Pekaesu. Zarząd będzie rekomendował wypłatę 1 zł na akcję. Oznacza to, że stopa dywidendy sięgnie 12,7 proc. Co ciekawe, w ubiegłym roku spółka miała stratę.
Zarząd Budimeksu zaproponował z kolei, by dla inwestorów przeznaczyć cały ubiegłoroczny zysk. Jeśli zostanie to zaakceptowane przez walne zgromadzenie, stopa dywidendy przekroczy 9 proc.
Na równie wysoką premię mogą liczyć akcjonariusze Telekomunikacji Polskiej. W tym przypadku bonus przekracza 8,6 proc. Spółka od kilku lat stale przeznacza na dywidendę1,5 zł na jedną akcję.