- Nie wiem, czy to mądrze, jeżeli regulator rynku zawsze stara się określić na przód jego kształt. W dłuższej perspektywie skuteczne mogą być tylko mechanizmy rynkowe – powiedział w wywiadzie dla agencji Bloomberg Richard Feasey, dyrektor ds. publicznych Vodafone'a.

W ten sposób rozpoczął wymianę poglądów na temat projektu brytyjskiego regulatora rynku Ofcom, który zakomunikował, że jego celem jest utrzymanie na rynku czterech operatorów komórkowych, i że ten cel wpłynie na kształt przyszłorocznej aukcji na częstotliwości 800/2600 MHz.

Ofcom planuje procedurę, dzięki której każdy z działających operatorów nabędzie pewną minimalną szerokość tego pasma, a jednocześnie nie będzie mógł przekroczyć maksymalnej. Zdaniem Vodafone taka polityka wpłynie na stosunek operatorów do aukcji, a jednocześnie na ich gotowość do licytowania wysokich kwot. David Dyson, nowy szef 3UK, powiedział natomiast, że nie zamierza się zastanawiać, co się może wydarzyć na rynku za pięć lat, ale oczekuje, że Ofcom ustali jasne i równe zasady aukcji 800/2600 MHz, które będą promowały rynkową konkurencję.

Zbliżająca się aukcja częstotliwości LTE wywołuje pośród operatorów wiele emocji. Everything Everywhere (T-Mobile/Orange) oraz 3UK wskazują, że tylko konkurencyjny Vodafone i O2 dysponują pasmem w zakresie 900 MHz, w związku z czym upośledzeni w tym zakresie operatorzy powinni mieć preferencje na 800 MHz. Vodafone i O2 odparowują, że po połączeniu EE posiada pięć razy więcej pasma w zakresie 1800 MHz.

Aukcja planowana jest na pierwszą połowę przyszłego roku.