- W zakresie procedury TTM dochowywane są ze strony TP zasady postępowania - komentuje na prośbę rpkom.pl spór na rynku operatorskim Urząd Komunikacji Elektronicznej.
Przypomnijmy, że 13 kwietnia br., tuż przed oficjalnym rebrandingiem Telekomunikacji Polskiej na Orange, Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji wystosowała do UKE pismo, w który wyraziła zastrzeżenia co do praktyki wprowadzania nowych ofert detalicznych przez TP.
Zdaniem Izby operator nie przestrzega ducha tego procesu, jaki wprowadziło porozumienie UKE - TP z 2009 r. W ramach kwestionowanego przez KIGEiT procesu TP zdecydowała się na wprowadzenie oferty detalicznej, która nie przeszła testu marży, i która w związku z tym byłaby podstawą do wprowadzenia oferty hurtowej o 51 proc. tańszej od analogicznej oferty detalicznej (retail minus). Zakwestionowana procedura TTM dotyczyła nowej oferty dostępowej "do 10 Mb/s" (10 Mbit/s w klasie ruchu VBR), o której pisaliśmy w ub.r.
UKE nie podtrzymuje zastrzeżeń Izby.
- KIGEiT nie ma racji z uwagi na fakt, że proces TTM odbył się, a nie jest winą TP, że uczestniczył w nim tylko jeden operator alternatywny - GTS Poland. Ponadto w październiku 2011 r. Prezes UKE wydał stanowisko o negatywnych wynikach testu PS [price squeeze, czyli test marży - przyp.rpkom.pl] i zgodnie z zapisami superoferty ramowej TP mogła wprowadzić usługę na podstawie metodologii retail minus - informuje UKE.