Mirosław Godlewski: TP już nawet nie zachowuje pozorów

Bezkompromisowa krytyka największego klienta - jakim dla TP jest Netia - i to pod nazwiskiem członka zarządu odpowiedzialnego właśnie za obsługę klientów hurtowych. O czym to świadczy? Naszym zdaniem, TP konsekwentnie realizuje ogłoszony rok temu przez prezesa Macieja Wituckiego (również na łamach rpkom.pl) plan podziału Polski pomiędzy dwa monopole - TP i sieci kablowe

Publikacja: 29.05.2012 09:00

Mirosław Godlewski: TP już nawet nie zachowuje pozorów

Foto: ROL

Red

Gdy zobaczyłem tytuł felietonu Piotra Muszyńskiego, członka zarządu Telekomunikacji Polskiej S.A., odpowiedzialnego za obsługę klientów hurtowych, miałem nadzieję na lekturę czegoś konstruktywnego. Niestety spotkał mnie zawód. Tytuł i śródtytuły pochodzą bowiem od redakcji, a ton wypowiedzi przedstawiciela operatora zasiedziałego wciąż wskazuje na całkowite odrzucenie współpracy.

Powrót do ostrej, antykonkurencyjnej retoryki idzie w ślad za nowymi przejawami dyskryminacji. TP nic sobie nie robi z tego, że została ukarana przez Komisję Europejską jedną z najwyższych kar w historii (127,5 mln euro). W sentencji wyroku Komisja Europejska zachęca zaś poszkodowanych do dochodzenia roszczeń. Netia zamierza zastosować się do sugestii KE.

Porównujmy pomarańcze z pomarańczami

Kto jak to, ale wiceprezes TP S.A. doskonale wie, że Netia jest operatorem o wielokrotnie mniejszych przychodach i sporo niższej rentowności niż TP, m.in. z powodu konieczności wnoszenia niemałych opłat za korzystanie z sieci TP. Dlatego, ani wskaźnik kwotowy inwestycji, ani współczynnik relacji nakładów inwestycyjnych do przychodów nie daje rzetelnej odpowiedzi na pytanie, który operator ma większy zapał inwestycyjny.

Zdecydowanie bliżej odpowiedzi na to pytanie będziemy jeśli spojrzymy na stopę reinwestycji zysków (w naszej branży stosuje się do tego celu zysk EBITDA). W przypadku Netii w latach 2007–2012 wskaźnik CAPEX/EBITDA wynosił: w 2007 r. – 138 proc. (w TP zaledwie 39 proc.); w 2008 r. - 151 proc. (w TP tylko 48 proc.); 2009 r. – 78 proc.  (w TP 37 proc.); w 2010 r. – 54 proc. (w TP zaledwie 35 proc.), w 2011 r. – 64 proc. (w TP 51 proc.) Nie jest więc przypadkiem, że Grupa Netia w standardzie NGA (30 Mb/s i więcej) ma już blisko połowę własnej sieci, a TP zaledwie 25 proc.

Warto również zauważyć, iż w porównywanym okresie Netia nie wypłaciła swoim akcjonariuszom nawet 1 zł dywidendy, gdyż zarobione pieniądze inwestuje w dalszy rozwój. Tymczasem TP rok w rok wypłaca sowite dywidendy. Czytając doniesienia z macierzystego rynku właściciela TP domyślam się, że znaczna część pieniędzy, które wypłaciła polska spółka jest przeznaczana na inwestycje w FTTH... we Francji.

Doskonale pamiętam inicjatywę Netii dotyczącą wspólnych z TP inwestycji w budowę światłowodów do domów, dlatego zbulwersowały mnie słowa, pochwały i stawianie za wzór wspólnych inwestycji m.in. FT z konkurentami (Iliad, SFR) we Francji z sugestią, że nasza firma nie jest zainteresowana podobnymi projektami w Polsce. Podkreślę, więc po raz kolejny, bardzo wyraźnie i stanowczo: Netia jest jak najbardziej zainteresowana tego typu projektami. Jeśli po stronie TP jest wola powrotu do rozmów, jesteśmy do nich gotowi w każdej chwili.

TP tęsknoty za monopolem

Wiceprezes TP na zmianę zarzuca Netii, że albo chce darmowego dostępu do sieci TP, albo niższych cen hurtowych. Posługuje się przy tym cenami nominalnymi, podczas gdy Polskę i kraje Europy Zachodniej dzieli przepaść m.in. w kwestii kosztów pracy.

Przedstawiciel TP nie mówi przy tym nic o tym, czego chce TP. A naszym zdaniem dążenia tej spółki są bardzo niebezpieczne dla konsumentów w Polsce. Żeby dobrze zrozumieć intencje, jakie przyświecają ostatnim działaniom TP trzeba wrócić do wywiadu Macieja Wituckiego dla serwisu rpkom.pl dniu 20 maja 2011 roku. W wywiadzie tym prezes TP powiedział:

"(...) Nie zainwestujemy w przysłowiowe „gdzie popadnie", ale tam, gdzie mamy największe szanse na sprzedaż usług. Wykonaliśmy dużą pracę, żeby rozpoznać lokalną konkurencję i to nawet na poziomie pojedynczych budynków. Nie widzimy większego sensu inwestowania w VDSL tam, gdzie kablowi konkurenci już wdrożyli DOCSIS 3.0. Tam trudno z nimi wygrać. W tych miejscach można skutecznie konkurować jedynie, gdyby dostępna była hurtowa oferta w sieci kablowej (...).

Mówiąc wprost może to oznaczać modernizację sieci miedzianej do technologii VDSL tam, gdzie nie ma konkurencji w postaci sieci kablowych i niedopuszczenie to tego, aby na tej zmodernizowanej sieci TP istniała jakakolwiek konkurencja. W tym szczególnie Netia.

Czy można się nam dziwić, że nie chcemy realizacji takiego scenariusza? Czy realizacja koncepcji TP jest w interesie konsumentów?

Piotr Muszyński: FTTH wymaga współpracy operatorów

Mirosław Godlewski

Od przeszło czterech lat pełni obowiązki prezesa zarządu Netii. Wcześniej, około roku, kierował spółką Opoczno S.A. – producentem ceramiki. W latach 2003-2005 był prezesem zarządu firmy logistycznej DEC Sp. z o.o. Poprzednie 10 lat spędził w koncernie PepsiCo, w tym w lata 1999-2003 na stanowisku dyrektora generalnego Pepsi-Cola General Bottlers Poland. Karierę zawodową zaczynał w Polskim Biurze Badań Marketingowych. Mirosław Godlewski jest absolwentem Politechniki Warszawskiej na kierunku zarządzania przemysłem. Jest członkiem Rady Nadzorczej Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych.

Gdy zobaczyłem tytuł felietonu Piotra Muszyńskiego, członka zarządu Telekomunikacji Polskiej S.A., odpowiedzialnego za obsługę klientów hurtowych, miałem nadzieję na lekturę czegoś konstruktywnego. Niestety spotkał mnie zawód. Tytuł i śródtytuły pochodzą bowiem od redakcji, a ton wypowiedzi przedstawiciela operatora zasiedziałego wciąż wskazuje na całkowite odrzucenie współpracy.

Powrót do ostrej, antykonkurencyjnej retoryki idzie w ślad za nowymi przejawami dyskryminacji. TP nic sobie nie robi z tego, że została ukarana przez Komisję Europejską jedną z najwyższych kar w historii (127,5 mln euro). W sentencji wyroku Komisja Europejska zachęca zaś poszkodowanych do dochodzenia roszczeń. Netia zamierza zastosować się do sugestii KE.

Pozostało 86% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy