Od kilku lat jeździ pan z kolejnymi grupami kolekcjonerów na międzynarodowe targi sztuki w Bazylei. W jakiej kondycji znajduje się teraz międzynarodowy rynek sztuki?
Rafał Kamecki:
Przybywa międzynarodowych targów sztuki. Świadczy to o bardzo dobrej kondycji rynku. Handel odbywa się dwutorowo: na aukcjach i właśnie poprzez targi. Międzynarodowe Targi Sztuki w Bazylei są najstarsze i najbardziej prestiżowe. Odbyły się 43 razy. Kolekcjonerzy wiedzą, że w Bazylei kupią najlepsze dzieła. W tym roku było ok. 300 galerii wybranych przez organizatorów spośród ok. tysiąca zgłoszeń.
Wszystkie galerie zaskakują czymś wyjątkowym, dlatego stali klienci jeżdżą za nimi do Bazylei. W ponad 30 z nich można było kupić np. poszukiwane prace Warhola, w 26 galeriach dzieła Picassa, a w 15 prace J. Miro.
Od 2002 r. Art Basel organizowane są także w Miami na Florydzie. Teraz zapowiedziano, że w maju 2013 r. targi Art Basel odbędą się po raz pierwszy w Hongkongu.