Aukcje sztuki. Grafika, fotografia artystyczna

Wkrótce na aukcjach pojawią się: linoryt Wilhelma Sasnala, grafika Mojżesza Kislinga, a także oryginalna akwaforta Rembrandta z 1637 r.

Publikacja: 21.02.2013 00:22

1 tys. zł to cena wywoławcza rysunku Daniela Mroza do dawnego „Przekroju”, który będzie można kupić

1 tys. zł to cena wywoławcza rysunku Daniela Mroza do dawnego „Przekroju”, który będzie można kupić w Nautilusie

Foto: Nautilus

Prace na papierze mogą być równie cenne pod względem artystycznym jak obrazy, a są zdecydowanie tańsze. Oprócz grafiki artystycznej, rysunku czy fotografii mogą to być dekoracyjne papiery wartościowe lub zabytkowe polisy ubezpieczeniowe. W najbliższych tygodniach odbędzie się co najmniej pięć aukcji, w tym charytatywne z okazyjnymi cenami 100 zł, na których będzie można kupić takie rzeczy.

Za kilka dni do sprzedaży trafi pierwszy tom „Rocznika  historycznych papierów wartościowych", wydanego przez Stowarzyszenie Kolekcjonerów Historycznych Papierów Wartościowych (www.historycznepapiery.pl). Tom liczy ponad 100 stron. Zawiera m.in. cztery monograficzne teksty i wywiad z Ryszardem  Kowalczukiem, pionierem kolekcjonerstwa w tej dziedzinie. Zostały opisane rynkowe odkrycia i nowe pomysły dla zbieraczy.

Stowarzyszenie na swojej stronie WWW podaje realistyczne ceny papierów krążących w handlu, co jest wielkim ułatwieniem dla początkujących kolekcjonerów. Dawne papiery wartościowe świetnie nadają się na elegancką dekorację służbowych lub prywatnych gabinetów. Były projektowane przez znakomitych artystów, np. Zofię Stryjeńską i Józefa Mehoffera. Już za kilkadziesiąt złotych można zapoczątkować ciekawą kolekcję.

Okazje do wzbogacenia zbiorów

Dziś na tradycyjnej aukcji prac na papierze Desa Unicum (www.desa.pl) wystawi 127 dzieł, w tym np. rysunek Jana Matejki (8 tys. zł) i dekoracyjną akwarelę „Polowanie" Juliusza Kossaka (40 tys. zł). Warto pamiętać o aukcji 20 dzieł Jerzego Nowosielskiego z prywatnej kolekcji, zaplanowanej w Desie Unicum na 7 marca. Duży rysunek tuszem (36 na 45 cm) z początku lat 50. można kupić za 6 tys. zł, a akwarelę o treści religijnej za 7 tys. zł.

Szansa na okazyjne zakupy pojawi się 23 lutego podczas charytatywnej Leoaukcji organizowanej przez Fundację Arton. Ozdobą aukcji będą: linoryt Wilhelma Sasnala (100 zł), rysunek tuszem Zdzisława Beksińskiego i zespół kolekcjonerskich fotografii m.in. Ewy Kuryluk, Hartwiga, Pawła Kwieka, Natalii Lach-Lachowicz. (www.artinfo.pl)

Wyjątkową okazją do wzbogacenia prywatnych zbiorów o tanio kupione dzieła na papierze będzie aukcja charytatywna organizowana 25 lutego przez Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie (www.asp.waw.pl). Ceny rozpoczynają się od 100 zł. Pod młotek trafi 140 dzieł. Są wśród nich rzeczy bajkowe, dosłownie i w przenośni, np. duża akwarela (40 na 50 cm)  cenionego ilustratora Józefa Wilkonia. Warto zwrócić uwagę na efektowną akwarelę Ryszarda Woźniaka „Przed Malewiczem klęczy dziś świat...".

Rewelacją jest 10 rysunków (30 na 21 cm) Tomasza Brody, cenionego klasyka rysunku satyrycznego. To nietypowe portrety wielkich pisarzy. Na przykład Stanisław Lem uwieczniony został w trakcie zakładania spodni...

Sensacyjna licytacja

2 marca na aukcji krakowskiego antykwariatu Nautilus (www.artlist.pl) koneserów niewątpliwie zainteresuje rynkowe odkrycie, jakim jest nieznany, wczesny  linoryt Jerzego Panka (1960 r.). Niska cena wywoławcza (400 zł) zachęca do ostrej licytacji.

Sensacyjnie zapowiada się licytacja oryginalnej akwaforty Rembrandta z 1637 r. (22 tys. zł).  Z cytowanej w katalogu zachodniej literatury wynika, że płyta, z której odbito dzieło, uległa zniszczeniu w 1679 r. Zatem grafiki nie powielano. Należy do rzadkości.

Również z myślą o zaawansowanych kolekcjonerach grafiki wystawiono rzadki zespół 12 litografii z 1827 r. Aleksandra Orłowskiego (26  tys. zł).

Rynkową rzadkością jest „Szyjąca" z 1956 r., graficzny portret żony Józefa Gielniaka (1,8 tys. zł).

Miłośnicy dorobku Gielniaka powinni na bieżąco śledzić ofertę domów aukcyjnych handlujących malarstwem. Tam nierzadko pojawiają się grafiki artysty (np. ostatnio na aukcji w Rempeksie). Ich ceny wywoławcze wynoszą średnio ok. 3,5 tys. zł, a więc są wyraźnie niższe niż cztery-pięć lat temu. Trzeba jednak uważać, gdyż w handlu stale pojawiają się grafiki odbite po śmierci artysty, podpisane jego fałszywą sygnaturą. Gielniak odbijał swoje dzieła po mistrzowsku na bibułce cienkiej jak mgiełka. Prace odbijane po jego śmierci są na marnym papierze.

Sztuka naiwna ze znakomitej kolekcji

Na aukcji Nautilusa ponownie będzie licytowana efektowna grafika Mojżesza Kislinga „Akt w turbanie" z 1952 r. Tę samą odbitkę Nautilus sprzedał 16 czerwca ubiegłego roku za cenę wywoławczą 9 tys. zł. Teraz została wystawiona za 6,5 tys. zł. Podobno klient kupił grafikę do dekoracji, ale uznał, że nie komponuje się we wnętrzu.

Takie sprzedaże to wciąż nowość na naszym młodym rynku. Ciekawe, jak zareagują klienci?  Grafika jest efektowna, a Kisling należy do wąskiego grona artystów z Polski, którzy zdobyli wysoką pozycję na międzynarodowym rynku. Dotychczas jego grafiki osiągały w kraju wyższe ceny niż na świecie.

Na aukcji w Nautilusie z pewnością zainteresowanie wzbudzi akwarela Jerzego Skarżyńskiego (1,5 tys. zł). To projekt kostiumu do premierowego przedstawienia opery „Diabły z Loudun" Krzysztofa Pendereckiego z 1969 r. (teatr w Hamburgu).

Do rzadkości należą prace klasyka współczesności Mariana Warzechy (ceny od 9 do 16 tys. zł). Były wystawiane w prestiżowych zachodnich muzeach. Artysta używał przypadkowych nietrwałych materiałów. Dlatego wiele jego dzieł uległo destrukcji. Wymagają one dużej ingerencji konserwatorskiej. Prace oferowane na aukcji są w doskonałym stanie.

Kolekcjonerską atrakcją jest zespół dzieł malarzy nieprofesjonalnych, np. Bronisławy Piprek, Wojciecha Gizy, Władysława Rząba (ceny od 400 zł do 1,6 tys. zł). Prace mają ciekawą proweniencję. Pochodzą z legendarnego zbioru krakowskiego lekarza psychiatry Jana Mitarskiego, który był pionierem kolekcjonowania sztuki naiwnej.

Obowiązkowo przeglądamy stronę Antykwariatu Grafiteria (www.grafiteria.pl). Znajdziemy tam np. bogatą ofertę plakatów, w tym nieznany plakat Henryka Tomaszewskiego za 4,2 tys. zł.

Ubezpieczenie posagowe

Czego warto szukać na jarmarkach perskich?  Na przykład zabytkowych polis ubezpieczeniowych, które na razie nie interesują antykwariuszy, więc nie trafiają do oficjalnej sprzedaży. Nierzadko są dekoracyjne i mają wielką wartość poznawczą. Ale można za nie przepłacić, ponieważ nie ma źródła informacji o realistycznych cenach (takiego jakie zostało stworzone przez Stowarzyszenie Historycznych Papierów Wartościowych).

Okazuje się, że ponad 100 lat temu skutecznie reklamowano usługi towarzystw ubezpieczeniowych. Ładnie prezentuje się np. polisa ubezpieczenia posagowego dla dziewcząt z 1906 r. wystawiona przez Towarzystwo im. Gizeli w Wiedniu, działające pod protektoratem Jej Cesarskiej i Królewskiej Wysokości Arcyksiężniczki Gizeli. Ozdobą dokumentu jest owalny portret rodzinny, na którym ojciec  pokazuje dziecku polisę tej firmy (cena ok. 800 zł).

Prace na papierze mogą być równie cenne pod względem artystycznym jak obrazy, a są zdecydowanie tańsze. Oprócz grafiki artystycznej, rysunku czy fotografii mogą to być dekoracyjne papiery wartościowe lub zabytkowe polisy ubezpieczeniowe. W najbliższych tygodniach odbędzie się co najmniej pięć aukcji, w tym charytatywne z okazyjnymi cenami 100 zł, na których będzie można kupić takie rzeczy.

Za kilka dni do sprzedaży trafi pierwszy tom „Rocznika  historycznych papierów wartościowych", wydanego przez Stowarzyszenie Kolekcjonerów Historycznych Papierów Wartościowych (www.historycznepapiery.pl). Tom liczy ponad 100 stron. Zawiera m.in. cztery monograficzne teksty i wywiad z Ryszardem  Kowalczukiem, pionierem kolekcjonerstwa w tej dziedzinie. Zostały opisane rynkowe odkrycia i nowe pomysły dla zbieraczy.

Pozostało 88% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy