Eksport zyskał na kursie złotego

Osłabienie złotego pomogło eksporterom w kryzysie, a niektórym branżom dało szansę na wzrost

Publikacja: 26.03.2010 03:58

Eksport zyskał na kursie złotego

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

– Firmy eksportujące miały szczęście w nieszczęściu, że w roku kryzysowym wartość złotego tak się obniżyła. To pomogło im być konkurencyjnymi na zagranicznych rynkach – przyznaje Adam Czerniak, ekonomista Invest Banku SA. – W przypadku niektórych branż pomimo spadku sprzedaży ich straty są przez to niższe, a w przypadku innych – zwiększyła się nie tylko wartość, ale też obrót.

“Rz” poprosiła GUS o obliczenie wartości eksportu w złotych niektórych towarów i porównanie z 2008 r. Z danych tych wynika, że kryzys spowodował dość znaczące zmiany struktury geograficznej i towarowej wymiany z zagranicą. – Nieźle poradziły sobie firmy produkujące towary wysoko przetworzone, szczególnie zaawansowane technologicznie. Z lepszymi wynikami zakończył też rok przemysł rolno-spożywczy, farmaceutyczny i chemiczny (szczególnie perfumeryjny). 2009 r. najgorszy okazał się dla firm produkujących surowce: żelazo i stal. – Spadły obroty i wartość sprzedaży – przyznaje Andrzej Ciepiela z Polskiej Unii Dystrybutorów Stali. Ma nadzieję, że ten rok okaże się lepszy.

Wpływ osłabienia złotego widać wyraźnie, gdy porównuje się wartość eksportu w złotych i w euro. Dla branży mięsnej był lepszy niż 2008, gdy liczy się jego wartość nominalną w złotych. Gdy liczy się w euro, wyniki nie są już tak dobre.

Dzięki korzystnemu kursowi łączna wartość eksportu rolno-spożywczego wyniosła w 2009 r. ok. 48,5 mld zł, czyli o ok. jednej piątej więcej niż w 2008 r. Tymczasem w euro było to ok. 11,2 mld, czyli o 2,2 proc. mniej niż w 2008 r. Konrad Pazgan, wiceprezes grupy Konspol, czołowej firmy drobiarskiej w Polsce, zwraca uwagę, że szczególnie udany dla eksporterów był pierwszy kwartał 2009 r. Kurs euro oscylujący wokół 4,5 zł powodował, że byliśmy wówczas w stanie konkurować nawet z krajami azjatyckimi.

Wśród firm mięsnych, których eksport zmalał w ubiegłym roku, jest Indykpol. Spółka zanotowała spadek na poziomie 10 proc. O 9 proc., do ok. 170 mln zł zmniejszyły się również przychody eksportowe PKM Duda.

Reklama
Reklama

W lepszej sytuacji są firmy cukiernicze. – To był dobry rok – uważa Dariusz Orłowski, prezes Wawela. – Nie spadł popyt na słodycze, a przez obniżenie wartości złotego staliśmy się konkurencyjni. Prezes Orłowski przypomina, że w Polsce na wyroby cukiernicze obowiązuje 22-proc. podatek VAT, a w Europie – 7-proc.

Wzrosła też wartość eksportu samochodów i części do nich. Polskim eksporterom pomogły dopłaty za złomowanie, które w Europie Zachodniej (odbiera ponad 90 proc. polskiego motoeksportu) gwałtownie zwiększyły popyt na auta i komponenty.

W zeszłym roku przeciętnie złoty osłabił się o 30 proc. w stosunku do dolara i o 23 proc. w stosunku do euro.

[ramka][srodtytul]Dobry miesiąc dla żywności[/srodtytul]

W styczniu pod względem wartościowym (rok do roku) najbardziej wzrosła wartość eksportu surowców niejadalnych, paliw oraz chemikaliów. Tak wynika z informacji GUS.

Eksport produktów rolno-spożywczych był wyższy o 0,5 proc. i wyniósł 3547,8 mln zł (850,2 mln euro). A import obniżył się o 8,5 proc. Wynosił 2863,6 mln zł (686,2 mln euro). Udział produktów rolno-spożywczych w eksporcie to 11,5 proc., a w imporcie – 8,5 proc. (odpowiednio 11,8 proc. i 9,2 proc. przed rokiem). Eksport towarów wysokiej techniki wyniósł 3252,6 mln zł, tj. o 19,2 proc. więcej niż przed rokiem, a import – 6540,9 mln zł, tj. o 0,3 proc. więcej. Zmniejszył się zaś eksport olejów, tłuszczów i wosków zwierzęcych i roślinnych oraz różnych wyrobów przemysłowych.

Reklama
Reklama

– Firmy eksportujące miały szczęście w nieszczęściu, że w roku kryzysowym wartość złotego tak się obniżyła. To pomogło im być konkurencyjnymi na zagranicznych rynkach – przyznaje Adam Czerniak, ekonomista Invest Banku SA. – W przypadku niektórych branż pomimo spadku sprzedaży ich straty są przez to niższe, a w przypadku innych – zwiększyła się nie tylko wartość, ale też obrót.

“Rz” poprosiła GUS o obliczenie wartości eksportu w złotych niektórych towarów i porównanie z 2008 r. Z danych tych wynika, że kryzys spowodował dość znaczące zmiany struktury geograficznej i towarowej wymiany z zagranicą. – Nieźle poradziły sobie firmy produkujące towary wysoko przetworzone, szczególnie zaawansowane technologicznie. Z lepszymi wynikami zakończył też rok przemysł rolno-spożywczy, farmaceutyczny i chemiczny (szczególnie perfumeryjny). 2009 r. najgorszy okazał się dla firm produkujących surowce: żelazo i stal. – Spadły obroty i wartość sprzedaży – przyznaje Andrzej Ciepiela z Polskiej Unii Dystrybutorów Stali. Ma nadzieję, że ten rok okaże się lepszy.

Reklama
Ekonomia
Polska już w 2026 r. będzie wydawać 5 proc. PKB na obronność
Ekonomia
Budżet nowej Wspólnoty
Ekonomia
Nowe czasy wymagają nowego podejścia
Ekonomia
Pacjenci w Polsce i Europie zyskali nowe wsparcie
Ekonomia
Sektor usług biznesowych pisze nową strategię wzrostu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama