Obok ateńskiej giełdy na krótkiej liście do kupna akcji słoweńskiego parkietu znalazła się giełda wiedeńska. Uważa jest ona za największa konkurentka warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych w Europie Centralnej. Tymczasem równo rok temu prezes GPW Ludwik Sobolewski mówił, że polska giełda i sojusz giełd skandynawskich OMX są faworytami w tym wyścigu.
GPW podkreśla, że to autonomiczna decyzja akcjonariuszy, ale odrzucone obecnie dwie giełdy reprezentowały najlepsze propozycje biznesowe dla rynku słoweńskiego. Przedstawiciel spółki Arkas reprezentującej obecnych akcjonariuszy lublańskiej giełdy powiedział, że głównym czynnikiem decydującym o wyborze oferentów była zaproponowana cena.
– Metoda odniesienia się do bardzo skomplikowanych zależności i uwarunkowań poprzez użycie kryterium najwyższej ceny może przynieść dla rynku trudne do przewidzenia skutki – mówi Ludwik Sobolewski, prezes GPW. Kolejną szansą na przejęcie dla warszawskiej giełdy będzie przekształcenie największego ukraińskiego parkietu PFTS w spółkę akcyjną, co otworzy drogę do ewentualnych zagranicznych inwestycji. W lutym przedstawiciele GPW deklarowali, że warszawska giełda byłaby zainteresowana kupnem akcji PFTS, jeśli zostałyby wystawione na sprzedaż. Jednak w opinii analityków szanse na przejęcie którejś z giełd w regionie są niewielkie.
Rozwój warszawskiej giełdzie może więc zapewnić przyciąganie kolejnych spółek i pozyskiwanie nowych inwestorów.
Po wczorajszym debiucie spółki Pragma Inkaso na NewConnect liczba notowanych na GPW firm przekroczyła 400, a dziś na NC zadebiutują dwie kolejne: Inteliwise i Victoria Asset Operation. Zachętą do przyciągnięcia zagranicznych inwestorów może być kolejna rekomendacja zachęcająca do kupna polskich akcji. Wczoraj Citigroup podał, że podwyższył ocenę polskich akcji do poziomu „przeważaj”.