– Rok 2012 jest w 100 proc. realny jako data przyjęcia przez nasz kraj euro – stwierdził po spotkaniu z zarządem Narodowego Banku Polskiego i członkami Rady Polityki Pieniężnej premier Donald Tusk.
Zaznaczył, że rząd bierze pod uwagę fakt, iż świat pogrążył się w kryzysie. – Nie znamy jeszcze jego skutków dla gospodarki – powiedział Tusk. – A od momentu deklaracji przyjęcia unijnej waluty w 2012 roku ryzyko z całą pewnością wzrosło, a nie zmalało. Premier zapewnił, że rząd zrobi wszystko, aby przyjęta mapa drogowa przyjęcia euro była wykonalna.
Tak jednoznacznej deklaracji prezes NBP Sławomir Skrzypek nie powiedział. Na plan pierwszy wysuwał on konieczność przeprowadzenia badań i stworzenia raportów, które ocenią ryzyko i koszty związane z udziałem Polski w systemie przygotowującym nas do wstąpienia do strefy euro ERM2. – Mamy spore zaawansowanie w wielu kwestiach związanych ze wspólną walutą – zaznaczył prezes. – A współpraca banku centralnego z rządem bardzo się poprawiła.
Tusk dodał, że obie strony mają razem działać. – Mamy ambicję, aby przygotowania przebiegały wzorcowo – stwierdził premier. – Moją dodatkową rolą jest przekonanie Prawa i Sprawiedliwości. Chciałbym, aby liderzy partii powiedzieli nam, co trzeba zrobić, aby także oni dołączyli do projektu.
Członek RPP Dariusz Filar zapewnił, że spotkanie przebiegało w roboczej, konstruktywnej atmosferze.