Są ustalenia, ale niestety nie ma deklaracji

Polska delegacja mówi o sukcesie, jednak organizacje ekologiczne tylko o planie minimum

Aktualizacja: 13.12.2008 08:28 Publikacja: 13.12.2008 04:12

Prezydent COP14 Maciej Nowicki w trakcie piątkowych obrad

Prezydent COP14 Maciej Nowicki w trakcie piątkowych obrad

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Udało się wypracować porozumienie na szczycie klimatycznym, który trwał od 1 grudnia. Największym sukcesem jest uruchomienie tzw. funduszu adaptacyjnego dla pomocy najbiedniejszym krajom w walce ze skutkami zmian klimatu.

Dotychczas istniał on „na papierze”, COP14 go uruchomił. Ustalono, że rocznie będzie to ok. 0,5 mld dolarów. Polska będzie płacić do wspólnej kasy docelowo nie więcej niż 20 – 25 mln dolarów na rok. Ta sprawa była najbardziej sporna, a jednocześnie najważniejsza z punktu widzenia polskiej delegacji. – Jestem pewien, że wysiłki całego świata zostaną spożytkowane na złagodzenie skutków zmian klimatu – mówił Maciej Nowicki, minister środowiska, prezydent COP14.

[wyimek]500mln dol. - takie środki mają zostać zgromadzone w ciągu roku na koncie Funduszu Adaptacyjnego [/wyimek]

W Poznaniu utworzono także kolejny fundusz. – Nazywa się Poznańska Strategia Rozwoju Technologii – mówi „Rz” Andrzej Blachowicz, doradca ministra Nowickiego. – Będzie to identyfikacja potrzeb krajów rozwijających się oraz barier w transferze technologii – dodał. Na razie określone zostaną potrzeby, w następnej kolejności środki.

Nie udał się natomiast przegląd protokołu z Kioto. – Uczyniliśmy znaczący postęp, ale nie zakończyliśmy prac – przyznał Nowicki. Za to wypracowano włączenie wychwytywania i magazynowania CO2 (technologie CCS) do Mechanizmu Czystego Rozwoju (do niego włączono także zalesianie) do harmonogramu prac na najbliższy rok poprzedzający szczyt w Kopenhadze, na którym ma zostać podpisane porozumienie, które zastąpi protokół z Kioto.

Poznańskie negocjacje wspierały „twarze” polityki i ruchu na rzecz klimatu. Do porozumienia nawoływali Ban Ki-Moon, sekretarz generalny ONZ, Bianca Jagger, działaczka społeczna, Al Gore, były wiceprezydent USA, i amerykański senator John Kerry. Gdy zamykaliśmy to wydanie „Rz”, negocjacje trwały. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na koniec obrad nie będzie wspólnej deklaracji państw-delegatów. Taka deklaracja przyjęta została rok temu na Bali – tzw. „Mapa drogowa” mówiąca o tym, że proces negocjacyjny kolejnego porozumienia w sprawie ochrony klimatu zastępującego protokół z Kioto powinien zostać zamknięty w 2009 r.

Udało się wypracować porozumienie na szczycie klimatycznym, który trwał od 1 grudnia. Największym sukcesem jest uruchomienie tzw. funduszu adaptacyjnego dla pomocy najbiedniejszym krajom w walce ze skutkami zmian klimatu.

Dotychczas istniał on „na papierze”, COP14 go uruchomił. Ustalono, że rocznie będzie to ok. 0,5 mld dolarów. Polska będzie płacić do wspólnej kasy docelowo nie więcej niż 20 – 25 mln dolarów na rok. Ta sprawa była najbardziej sporna, a jednocześnie najważniejsza z punktu widzenia polskiej delegacji. – Jestem pewien, że wysiłki całego świata zostaną spożytkowane na złagodzenie skutków zmian klimatu – mówił Maciej Nowicki, minister środowiska, prezydent COP14.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy