Sprawdź, za co towarzystwo nie zapłaci

Autocasco, assistance, ubezpieczenie domu, OC mogą się przydać zimą, ale nie uchronią przed finansowymi konsekwencjami szkód, jeśli towarzystwo uzna, że dopuściliśmy się rażącego niedbalstwa

Publikacja: 15.01.2009 00:01

Możesz mieć kłopoty z uzyskaniem odszkodowania, jeśli nie wymieniłeś opon w aucie na zimowe

Możesz mieć kłopoty z uzyskaniem odszkodowania, jeśli nie wymieniłeś opon w aucie na zimowe

Foto: Fotorzepa, Krz Krzysztof Łokaj

Po pierwszym ataku zimy w listopadzie 2008 r. Ergo Hestia odnotowała 60-proc. wzrost liczby szkód komunikacyjnych. – Najczęściej dochodzi do uderzenia w przeszkodę w wyniku poślizgu oraz do najechania na drugi pojazd przy hamowaniu na śliskiej nawierzchni; w tym drugim przypadku przyczyną jest brak właściwego odstępu – mówi Wiesław Puławski, dyrektor biura likwidacji szkód grupy Ergo Hestia.

Zimą bardziej niż kiedy indziej przydaje się polisa AC, bo łatwiej uszkodzić samochód. Uważajmy jednak na zapisy w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU) wyłączające odpowiedzialność towarzystwa. Ubezpieczyciele odmawiają wypłaty odszkodowania na przykład wtedy, gdy ich zdaniem klient dopuścił się rażącego niedbalstwa. A za takie może być uznana jazda na letnich oponach, z oblodzonymi szybami ograniczającymi widoczność, nadmierna prędkość na śliskiej drodze. Towarzystwo może wtedy obniżyć odszkodowanie albo w ogóle go nie wypłacić. Czym się różni rażące niedbalstwo od zwykłego? Granica jest cienka. Trudno będzie udowodnić ubezpieczycielowi, że nasze niedbalstwo nie było rażące.

W OWU czasami znajduje się też zastrzeżenie, że towarzystwo odpowiada tylko za szkody spowodowane klęskami żywiołowymi. A na przykład duży śnieg w górach jest normalnym zjawiskiem. Jeżeli nasz samochód zostanie uszkodzony z takiego powodu, o odszkodowaniu możemy zapomnieć.

Zimą szczególnie użyteczna jest polisa assistance, zazwyczaj będąca częścią pakietu ubezpieczeń komunikacyjnych. Przyda się, gdy utkniemy w zaspie. A najczęściej wykorzystywana jest, gdy rozładuje się akumulator. W razie wypadku czy awarii można się skontaktować telefoniczne z centrum dyspozycyjnym towarzystwa. Pracownik centrum powinien zorganizować pomoc.

Jeżeli chcemy zapewnić realną ochronę ubezpieczeniową naszej nieruchomości, najpierw musimy określić pożądany zakres tej ochrony, a dopiero później zająć się cenami. Gdy ubezpieczymy dom, przyjmując jego wartość rzeczywistą, zaoszczędzimy na składce. Jednak w razie szkody otrzymane pieniądze nie wystarczą na zakup przedmiotów tej samej jakości jak te, które zostały zniszczone, ponieważ odszkodowanie będzie pomniejszone o stopień ich zużycia. Gdy zdecydujemy się na wartość odtworzeniową, składka będzie wyższa, ale za odszkodowanie będziemy w stanie kupić takie rzeczy, jakie straciliśmy.

Zawsze uważnie czytajmy definicje i wyłączenia w OWU. Niektóre towarzystwa tak konstruują umowy, żeby jak najczęściej uchylić się od wypłaty odszkodowania. Trzeba sprawdzić, jakie definicje lodu i śniegu stosuje dany ubezpieczyciel, bo nie zawsze są one zbieżne z potocznym rozumieniem tych pojęć. Często odszkodowanie przysługuje tylko wtedy, gdy opady śniegu są odpowiednio duże, zgodne z definicją zamieszczoną w OWU. Jeżeli mieszczą się w normie, możemy nie otrzymać pieniędzy, mimo że śnieg spowodował szkody.

Bardzo przydatne zimą może być ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej za szkody związane z budynkiem, przy czym może to być zarówno polisa w ramach pakietowego ubezpieczenia domu, jak i odrębna polisa OC w życiu prywatnym. Sople lodu spadające z dachu mogą uszkodzić samochód, na oblodzonym chodniku przed posesją przechodzień może złamać nogę. Polisa OC zwolni nas od wypłaty odszkodowania z własnej kieszeni, pod warunkiem że wypadek nie będzie spowodowany rażącym niedbalstwem (np. nieodśnieżenie terenu przed domem).

Po pierwszym ataku zimy w listopadzie 2008 r. Ergo Hestia odnotowała 60-proc. wzrost liczby szkód komunikacyjnych. – Najczęściej dochodzi do uderzenia w przeszkodę w wyniku poślizgu oraz do najechania na drugi pojazd przy hamowaniu na śliskiej nawierzchni; w tym drugim przypadku przyczyną jest brak właściwego odstępu – mówi Wiesław Puławski, dyrektor biura likwidacji szkód grupy Ergo Hestia.

Zimą bardziej niż kiedy indziej przydaje się polisa AC, bo łatwiej uszkodzić samochód. Uważajmy jednak na zapisy w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU) wyłączające odpowiedzialność towarzystwa. Ubezpieczyciele odmawiają wypłaty odszkodowania na przykład wtedy, gdy ich zdaniem klient dopuścił się rażącego niedbalstwa. A za takie może być uznana jazda na letnich oponach, z oblodzonymi szybami ograniczającymi widoczność, nadmierna prędkość na śliskiej drodze. Towarzystwo może wtedy obniżyć odszkodowanie albo w ogóle go nie wypłacić. Czym się różni rażące niedbalstwo od zwykłego? Granica jest cienka. Trudno będzie udowodnić ubezpieczycielowi, że nasze niedbalstwo nie było rażące.

Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień
Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem