Termin składania ofert wstępnych na zakup większościowego pakietu akcji warszawskiej giełdy minął w piątek o północy. Do tego czasu resort skarbu nie chciał udzielać żadnych informacji na ten temat. Jednak, jak dowiedziała się „Rz”, większość zaproszonych do prywatyzacji inwestorów potwierdziła swoje zainteresowanie GPW, przesyłając stosowne dokumenty, choć w piątek po południu nie było jeszcze kompletu ofert. [wyimek]1 mld zł jest zdaniem ekspertów warta warszawska Giełda Papierów Wartościowych[/wyimek]

Zaproszenia do rozmów wystosowane przez resort skarbu trafiły w kwietniu do czterech wiodących światowych giełd: Deutsche Boerse, London Stock Exchange, NASDAQ OMX oraz New York Stock Exchange Euronext. Wszyscy już raz potwierdzili chęć uczestnictwa w prywatyzacji GPW.

Co w sytuacji, gdyby ofertę na zakup giełdy złożyły jeszcze inne podmioty, do których Skarb Państwa nie kierował zaproszeń? Chęć uczestnictwa w prywatyzacji deklarował na łamach „Financial Times” choćby Michael Bulh, szef giełdy wiedeńskiej, mimo że resort skarbu wielokrotnie podkreślał, że nie rozważa sprzedaży GPW Wiener Boerse. – Oczywiście, jeśli wpłyną dodatkowe oferty, zapoznamy się z nimi, jednak skupimy się na propozycjach od wybranych przez nas inwestorów, którzy naszym zdaniem mogą dobrze zabezpieczyć przyszłość polskiej giełdy – mówi „Rz” Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu. – Chcielibyśmy, by była ona najsilniejszą giełdą w tym regionie Europy, pozyskała know-how oraz większą liczbę spółek z regionu.

Ministerstwo Skarbu Państwa planuje sprzedać w tym roku do 73,82 proc. akcji GPW. Reszta, czyli 25 proc. plus jedna akcja, zostanie upłynniona w ciągu dwóch – trzech lat. Ten pakiet akcji może trafić do obrotu publicznego na GPW.