Wczoraj indeksy najmocniej rosły w naszym regionie, który w minionym tygodniu był słabszy od większości rynków wschodzących.
Rosyjskie akcje zyskały prawie 5 proc.; zwyżka ta była częściowo napędzana przez drożejącą ropę. Ta zyskiwała na wartości z powodu zbliżającego się do Zatoki Meksykańskiej huraganu Ida, który zmusił koncerny naftowe BP i Chevron do ograniczenia produkcji.
Wzrost utrzymywał się też na Zachodzie. Po ponad 2 proc. zyskiwały indeksy giełd w Paryżu i we Frankfurcie.
Amerykański Dow Jones po wzroście o 2 proc. osiągnął najwyższy poziom od października 2008 r. Także indeks spółek technologicznych Nasdaq zyskał prawie 2 proc. Dobre nastroje to efekt zapowiedzi po spotkaniu G20 podtrzymania działań stymulujących gospodarkę, jeśli będzie to nadal potrzebne.
W Warszawie WIG20 ostatecznie zyskał 3,6 proc. i zakończył notowania na poziomie 2359 pkt. Do tegorocznego szczytu brakuje mu już tylko nieco ponad 50 pkt.