Firma, która rozpoczęła działalność w
1997 r., jest generalnym wykonawcą specjalistycznych obiektów dla medycyny. O tym, że na rynku istnieje zapotrzebowanie na tego typu usługi, najlepiej świadczą poprawiające się z roku na rok wyniki finansowe przedsiębiorstwa. Jeszcze w 2006 r. spółka wypracowała „zaledwie” 2,8 mln zł zysku netto przy 71,4 mln zł przychodów. Już w 2007 r., czyli po dziesięciu latach od założenia, obroty spółki przekroczyły 100 mln zł. Sprzedaż sięgnęła wówczas 116 mln zł, a czysty zarobek zbliżył się do 16,5 mln zł. Władze firmy przyznają, że tajemnicą sukcesu jest konsekwentny rozwój przedsiębiorstwa, które od 2008 r. jest spółką akcyjną.
Także miniony rok firma może uznać za udany. W porównaniu z 2007 r. jej obroty wzrosły bowiem aż o 82,6 proc. (do 211,8 mln zł), czysty zarobek zwiększył się zaś o 53,6 proc. (wyniósł 25,3 mln zł). Niższa dynamika zysków przełożyła się na spadek rentowności netto. Wciąż była ona jednak wysoka. W 2008 r. sięgnęła bowiem niemal 12 proc.
Wśród zrealizowanych przez grupę 3J inwestycji wyliczyć można chociażby budowę obiektu medyczno-administracyjnego w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu, czy modernizację szpitala klinicznego przy ul. Banacha w Warszawie, a wcześniej m.in. Centrum Kliniczno-Dydaktyczne w Łodzi. Firma świadczy kompleksowe usługi – od doradztwa inwestycyjnego poprzez projekt i budowę pod klucz na kompletnym wyposażeniu w sprzęt medyczny i logistyczny skończywszy.
Grupa 3J należy obecnie do Jerzego Bodziocha, Marcina Keglera oraz spółki JW Trojan, której właścicielem jest Jacek Waksmundzki. Już wkrótce może jednak dojść do zmian w akcjonariacie warszawskiego przedsiębiorstwa. Zainteresował się nim bowiem fundusz Polish Enterpirse Fund VI LP (jeden z funduszy należących do Enterprise Investors). Inwestor finansowy otrzymał już nawet zgodę prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na przejęcie kontroli nad budowlaną spółką.