- Powstaje nowy program koordynacyjny całości inwestycji w infrastrukturę szerokopasmowego dostępu do Internetu w Polsce - powiedziała Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Do tej pory koordynacją inwestycji internetowych zajmowały się trzy urzędy. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji odpowiadało za działania 8.3 i 8.4 z tzw. Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, dotyczące budowy ostatniej mili, z których ten drugi przekazało do UKE w zakresie kontroli prawidłowego wdrażania. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych (RPO) i programu "Polska Wschodnia" nadzoruje budowę sieci szkieletowej.
- Chodzi o to, aby sprowadzić różne programy do wspólnej myśli, polityki finansowej obejmującej różne źródła finansowania: unijnego i prywatnego, oraz organizacji - tłumaczy prezes UKE. Według niej, MSWiA i ARR rozważają dwie różne koncepcje funkcjonowania nowego programu koordynacji. Jedna mówi, że wszystkie projekty budowy sieci internetowej na obszarach jej pozbawionych miałaby koordynować jednostka przy MSWiA, czyli tzw. Władza Wdrażająca Programy Europejskie. Druga koncepcja zaś przewiduje, że zajmie się tym UKE. Według szefowej urzędu, nie zmieni to odpowiedzialności resortów, bo koordynacja miałaby charakter doradczy, a nie władczy.
- Chętnie podejmiemy się nowej funkcji, jeśli będzie dawała możliwości faktycznego działania, a nie będzie tylko dekoracją - mówi Streżyńska. Za UKE optują operatorzy telekomunikacyjni, w tym Telekomunikacja Polska, która podpisując porozumienie z UKE zapowiedziała inwestycje rzędu 3,2 mld zł uwzględniające budowę infrastruktury tam, gdzie jej obecnie brakuje.
Rolą urzędu, który obejmie stery nad nowym programem, będzie kierunkowanie i nadzorowanie projektów inwestycyjnych. Pośrednio także wpływ na to, w jaki sposób wydane zostanie blisko 1 mld euro z funduszy unijnych (ponad 4 mld zł). UKE, jako strona porozumienia z TP może też mieć pewien wpływ na to, w jaki sposób inwestować będzie narodowy operator. Razem daje to więc kwotę ponad 7 mld zł.
- Najwięcej pieniędzy jest przeznaczone na budowę tzw. ostatniej mili. Na budowę sieci szkieletowej jest około 700 mln euro - mówi Streżyńska. UKE nie ma podstaw prawnych, aby sprawować nadzór nad marszałkami województw, którzy prowadzą programy inwestycyjne z wykorzystaniem środków unijnych.