Grecja nadal w chaosie

Rząd w Atenach oficjalnie poprosił w piątek o 45 mld euro, oferowanych przez kraje strefy euro i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Na razie brak kluczowej zgody Niemiec

Publikacja: 26.04.2010 12:30

Akademia ateńska

Akademia ateńska

Foto: AFP

Niemcy uważają, że w tej chwili podjęcie zobowiązania do pomocy zmniejszyłoby presję wywieraną na Ateny dla uruchomienia działań na rzecz ograniczenia deficytu budżetowego – uważa Guido Westerwelle, minister spraw zagranicznych Niemiec.

- Zaoferowanie pieniędzy zbyt szybko utrudniłoby Grecji podjęcie odpowiednich wysiłków z należytą starannością i dyscypliną – powiedział Reutersowi.

- Fakt, że ani Unia Europejska, ani Niemcy nie podjęły decyzji o pomocy Grecji, oznacza, że prawdopodobieństwo jej udzielenia jest takie samo jak tego, że się tak nie stanie - mówił wcześniej Wolfgang Schauble, minister finansów Niemiec. Niedzielnemu wydaniu Bilda, powiedział, że Grecja musi podjąć nowe, zdecydowane działania na rzecz ograniczenia deficytu budżetowego, zanim otrzyma jakąkolwiek pomoc.

Wątpliwości Niemców krytykuje Franco Frattini, minister spraw zagranicznych Włoch. Berlin miałby zapewnić Grecji osiem z 45 mld euro pomocy. Niemcy chcą pomagać dopiero w obliczu zagrożenia całej strefy wspólnego pieniądza.

Rozmowy greckiego rządu z przedstawicielami Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego o dodatkowych reformach i cięciach na lata 2011-2012 potrwają jeszcze około dwóch-trzech tygodni.

Różnica rentowności między obligacjami skarbowymi Grecji i Niemiec wzrosła dziś do poziomu najwyższego od 12 lat - 670 punktów bazowych. Grecki rząd za dziesięciolatki musi dziś oferować inwestorom rekordowe 9 proc., wobec jeszcze 8,6 proc. w piątek. To Obawy o Grecję wciąż osłabiają euro. O 12:47 za euro płacono 1,3320 [link=http://www.rp.pl/artykul/467249_Swietlane_perspektywy_dolara.html]dolara[/link].

Tymczasem strajkują załogi greckich promów, w proteście przeciw planowanemu przez rząd dopuszczeniu zagranicznych armatorów do organizowania rejsów wycieczkowych z Pireusu. Ma to zwiększyć wpływy z opłat portowych i ożywić turystykę, ale załogi promów obawiają się konkurencji z zagranicy. Związki chcą obowiązkowego limitu Greków w załogach zagranicznych statków.

Niemcy uważają, że w tej chwili podjęcie zobowiązania do pomocy zmniejszyłoby presję wywieraną na Ateny dla uruchomienia działań na rzecz ograniczenia deficytu budżetowego – uważa Guido Westerwelle, minister spraw zagranicznych Niemiec.

- Zaoferowanie pieniędzy zbyt szybko utrudniłoby Grecji podjęcie odpowiednich wysiłków z należytą starannością i dyscypliną – powiedział Reutersowi.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień