New Zealand Telecom – narodowy operator z drugiej półkuli – poinformował dzisiaj, że bardzo powaznie rozważa podział formalny swojego przedsiębiorstwa na firmę hurtową i detaliczną. Dzięki temu będzie mógł partycypować w wartym 1 mld dolarów projekcie budowy narodowej sieci optycznej, jaką planuje nowozelandzki rząd. – Ten projekt całkowicie zmieni kształt detalicznego rynku telekomunikacyjnego – powiedział Paul Reynolds, prezes zarządu NZT.
Operator chciałby jednak, aby regulator złagodził ciążące na nim obecnie wymagania, które zdaniem przedstawicieli NZT nie wpiszą się w zasady dostępu do wybudowanej w przyszłości infrastruktury optycznej. Te zobowiązania to migracja abonentów usług dostępowych na wydajniejsza platformę, zapewnienie usług VoIP dla 17-tys. rzeszy nowych klientów oraz inwestycje w sytemy informatyczne do zarządzania usługami hurtowymi. NZT zostało zmuszone do separacji funkcjonalnej jeszcze w 2008 r.
W ubiegłym roku nowozelandzki rząd ogłosił inicjatywę Ultra Fast Brodband, której podstawowym celem jest zapewnić 75-proc. pokrycie kraju nowoczesną siecią optyczną w ciągu 10 lat. Infrastruktura dostępowa byłaby na równych zasadach dostępna dla service providerów. Nowozelandzki rząd szuka teraz partnerów, którzy podejmą się realizacji projektu, w tym zrealizują kontrakty inwestycyjne za publiczne pieniądze. To jeden z punktów planu, który bardzo interesuje działające na nowozelandzkim rynku telekomy. Australijska Telstra negocjuje z rządem możliwość zbycia części lub nawet całości własnej sieci dostępowej na rzecz narodowej infrastruktury.