Takiego zdania jest 55 proc. menedżerów firm telekomunikacyjnych, wywiady z którymi przeprowadziła firma badawcza [b]Economist Intelligence Unit[/b] – podaje [b]Financial Times[/b]. Według tych menedżerów operatorom uda się opracować model, w którym użytkownicy terminali mobilnych zgodzą się płacić za priorytet ruchu i wyższy komfort użytkowania wybranych aplikacji mobilnych. Przeciwnego zdania jest 38 proc. badanych EIU, według których aktualnego modelu sprzedaży usług transmisji danych nie da się korzystnie zmodernizować. Nikt jednak nie wątpi w przyszłość rynku mobilnych aplikacji.

Według aż 70 proc. ankietowanych przez EIU już w 2013 r. na dojrzałych rynkach przychody ze sprzedaży aplikacji mobilnych i obsługi ruchu na te aplikacje będą wyższe od przychodów z usług głosowych (dzisiaj 70 proc. )

Wątpliwości budzi, jak pogodzić tą strategię z zasadą neutralności sieciowej, mocno promowaną na przykład przez Komisję Europejską. Jednym z jej założeń jest równe traktowanie ruchu w sieciach telekomunikacyjnych pochodzącego z różnych źródeł. Stąd między innymi pomysły, aby nie obciążać dodatkowymi opłatami użytkowników, ale pobierać wynagrodzenie za obsługę ruchu od wydawców i operatorów aplikacji.