[b]Rz: Ludzie spierając się, komunikują, że coś ich uwiera. Czy jeśli partner wsłucha się w ten komunikat, to przy dobrej woli obojga kłótnia, a potem porozumienie, może związek rozwijać?[/b]
Paweł Droździak: Tylko u zwierząt jeden sygnał ma jedno znaczenie. Zawsze takie samo i oczywiste. U ludzi żaden sygnał, żadne słowo i zachowanie nie ma zawsze takiego samego znaczenia. Ważne więc, jakim językiem i tonem mówimy i co przy tym robimy. Przede wszystkim – w jakim momencie i w jakim kontekście.
[b]Ankietowani przez CBOS Polacy wolą, dla świętego spokoju, rezygnować z ważnych celów życiowych, by uniknąć kłótni. Dlaczego boimy się złościć?[/b]
Bo się nie nauczyliśmy. Jest taki termin psychoanalityczny: zawierać (w rozumieniu: coś się w czymś zawiera).
Kiedy dziecko się złości, kompetentny opiekun nie czuje się atakowany i nie reaguje jak na złość osoby równej sobie. Może zareagować adekwatnie, czyli stanowczo. Spokojnie i konstruktywnie. Dziecko uczy się wtedy, że dorosły może wytrzymać jego złość, że ona się mieści w świecie. I świat się nie rozpada.