Według Arkadiusza Koperek z portalu Wynagrodzenia.pl, jak pokazują różne badania, generalnie na premie lub prezenty świąteczne mogą liczyć pracownicy większych firm – zatrudniających powyżej 20 pracowników.
– Takie podmioty mają obowiązek tworzenia zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, a to właśnie w ramach tego funduszu najczęściej finansuje się paczki, bony i innego typu benefity dla zatrudnionych – wyjaśnia redaktor portalu. Firmy korzystają też z faktu, że paczki oraz wypłaty pieniężne z funduszu socjalnego są do wartości 380 zł na osobę wolne od podatku.
Jak dodaje Koperek, do tradycji gwiazdkowych prezentów przyzwyczaiły też swe załogi –w czasach PRL – duże firmy państwowe. Teraz, nawet po prywatyzacji, wiele z nich kontynuuje dawne tradycje – choć np. w Lotosie czy PKO BP nie ma gwiazdkowych premii. Mogą na nie natomiast liczyć pracownicy KGHM. Dariusz Wyborski, rzecznik KGHM, gdzie pracownicy od lat dostają w grudniu bony świąteczne na zakupy, wyjaśnia, że ich wartość zależy od dochodów zatrudnionych oraz od wielkości funduszu socjalnego kopalń wchodzących w skład holdingu. Z reguły nie są to jednak znaczące kwoty – np. w tym roku w biurze zarządu KGHM było to średnio 200 – 300 zł na osobę.
[srodtytul]Gest inwestora[/srodtytul]
W świąteczne gesty inwestują też pracodawcy z dużych firm z przewagą kapitału zagranicznego. – Te spółki mają wypracowane formalne programy motywacyjne i wiedzą, że takie działania z pewnością budują pozytywny wizerunek firmy w oczach zatrudnionego – ocenia Koperek. Świąteczne wypłaty z funduszu świadczeń socjalnych (w tym roku 430 – 450 zł na osobę) dostaje załoga ArcelorMittal Poland. Na gwiazdkowe premie mogą też często liczyć pracownicy szybko rozwijającego się w ostatnich latach sektora usług biznesowych. Np. zatrudnieni w łódzkim centrum Infosys BPO Poland oraz we wrocławskim centrum usług HP w ramach funduszu socjalnego dostają bony podarunkowe Sodexo. W Infosys BPO Poland wartość bonów wyniosłą w tym roku 130 – 400 zł na osobę i była odwrotnie proporcjonalna do wysokości zarobków.
Gwiazdkowy podarek, tzw. choinkowe, wprowadził też od tego roku Danone. – To odpowiedź na oczekiwania pracowników – wyjaśnia Przemysław Pohrybieniuk, rzecznik spółki. Na początku grudnia firma wpłaciła im na konta po 150 – 500 zł. Jak dodaje Pohrybieniuk, wysokość „choinkowego” jest tym wyższa, im niższe jest średnie wynagrodzenie z poprzednich trzech miesięcy (po 500 zł dostali zarabiający poniżej 4 tys. zł brutto).