Przenośność numerów na platformie UKE poczeka na zmiany w prawie

Urząd Komunikacji Elektronicznej ogłosił dzisiaj produkcyjne uruchomienie Platformy Lokalizacyjno-Informacyjnej. Platforma jest gotowa do wsparcia systemy powiadamiania ratunkowego 112. Przydatność bazy jest ograniczona, dopóki nie zostaną uruchomienie inne funkcjonalne elementy systemu, którego PLI jest częścią. Pierwotny cel, w jakim została wymyślona – obsługa przenośności numerów – wdrożony zostanie, jeżeli uda się przeprowadzić niezbędne zmiany w Prawie telekomunikacyjnym. Wedle UKE wcześniej operatorzy nie pokwapią się z udostępnieniem danych i procedowaniem przenośności na platformie urzędu.

Publikacja: 27.04.2011 15:26

Przenośność numerów na platformie UKE poczeka na zmiany w prawie

Foto: ROL

Dzisiaj z funkcjonalności Platformy Lokalizacyjno-Informacyjnej z Centralną Bazą Danych, jaka zbudowana została na zlecenie Urzędu Komunikacji Elektronicznej, korzysta tylko Straż Miejska Warszawy. – Do podłączenia swoje systemy szykują GOPR i TOPR – powiedział podczas dzisiejszego spotkania w UKE Tomasz Karamon, dyrektor Departamentu Techniki w urzędzie. – Jeżeli chodzi o pełną możliwość wykorzystania PLI, to czekamy na uruchomienie ogólnopolskiej sieci teleinformatycznej numeru 112 oraz centrów powiadamiania ratunkowego – powiedziała prezes UKE Anna Streżyńska.

Do tej pory interfejsy do systemu PLI wystawiło ok. 120 operatorów na całkowitą liczbę ok. 300, którym UKE w ogóle przydzielił zasoby numeracyjne. Jak mówi Tomasz Karamon wezwanie otrzymali wszyscy zobowiązani, a dokumenty od nich napływają codziennie. Ponieważ jednak komunikację z bazą ustanowili już najwięksi, to – zdaniem Tomasza Karamona – zawiera ona dzisiaj dane o 98 proc. wykorzystywanych w publicznych sieciach numerach abonenckich. Operatorzy, których sieci liczą ponad 1 mln abonentów muszą zestawić dedykowane łącze do komunikacji z bazą danych. W przypadku mniejszych sieci do komunikacji wystarczy tunel VPN w publicznym internecie.

Opracowany na zlecenie UKE system nie realizuje dzisiaj podstawowej funkcjonalności, dla której urząd w ogóle go zaplanował: kolekcjonowania informacji o numerach przeniesionych i realizacją procesu przenośności. Wedle Anny Streżyńskiej w aktualnym stanie prawnym operatorzy nie byli skłonni zasilać bazy danymi.

- Według mnie nie na rękę są im jakiekolwiek funkcjonalności, które ułatwiają przenoszenie numerów abonenckich między sieciami – twierdzi szefowa UKE. Operatorzy jednak wysuwają również zastrzeżenia, co do formalnych podstaw przenośności numerów. Zwłaszcza realizowanych bez technicznego udziału operatora-dawcy. UKE razem z Ministerstwem Infrastruktury pracuje więc nad nowelizacją Prawa telekomunikacyjnego, która wprowadzi mechanizm realizowania przenośności na PLI i narzuci go zarówno operatorom, jak i użytkownikom.

UKE chce zrealizować nowelizację, jako projekt poselski i teraz szuka, jak powiedziała Anna Streżyńska, politycznego patrona dla projektu. Z punktu widzenia konsumentów wprowadzenie tego mechanizmu powinno skrócić przenośność numerów w sieciach stacjonarnych.

- Mamy nadzieję, że w trybie inicjatywy poselskiej udałoby się przeprowadzić nowelizację do wakacji. W takiej sytuacji będziemy proponowali, aby operatorzy obligatoryjnie zaczęli realizować przenośność na PLI do końca bieżącego roku – powiedziała Anna Streżyńska. UKE chce również udostępnić interfejs WWW na użytek użytkowników telefonów, dzięki któremu będą mogli sprawdzać, w której sieci dzwoni wybrany numer telefoniczne. W przyszłości mają być również dostępne mechanizmy udostępniania danych o numerach przeniesionych na użytek systemów terminacji połączeń u operatorów.

Według Anny Streżyńskiej PLI przygotowana jest do realizacji przenośności w trybie on-line. – Najbardziej ograniczające są dzisiaj procedury. Skrócić by je mogło np. przyzwolenie na elektroniczną formę deklaracji woli o przeniesieniu numeru – mówi szefowa UKE.

Utworzenie PLI kosztowało prawie 20 mln. W 85 proc. sfinansowane zostało ze środków 7. osi priorytetowej Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. – To pierwszy zakończony, w terminie i zgodnie z harmonogramem, projekt w ramach tej osi priorytetowej – komplementowała UKE obecna podczas dzisiejszego spotkania wiceminister rozwoju regionalnego Iwona Wendel.

Koszty obsługi PLI pokrywane są z budżetu UKE. Anna Streżyńska nie była w stanie podać dokładnych kwot. Powiedziała tylko, że z obsługą platformy związane są 24 etaty w urzędzie. Zaplecze systemu stanowią dwa ośrodki przetwarzania utworzone w delegaturach UKE w Boruczy i Siemianowicach Śląskich.

Dzisiaj z funkcjonalności Platformy Lokalizacyjno-Informacyjnej z Centralną Bazą Danych, jaka zbudowana została na zlecenie Urzędu Komunikacji Elektronicznej, korzysta tylko Straż Miejska Warszawy. – Do podłączenia swoje systemy szykują GOPR i TOPR – powiedział podczas dzisiejszego spotkania w UKE Tomasz Karamon, dyrektor Departamentu Techniki w urzędzie. – Jeżeli chodzi o pełną możliwość wykorzystania PLI, to czekamy na uruchomienie ogólnopolskiej sieci teleinformatycznej numeru 112 oraz centrów powiadamiania ratunkowego – powiedziała prezes UKE Anna Streżyńska.

Pozostało 87% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy