Zajmujący się płatnościami mobilnymi mPay wraca do planów debiutu na alternatywnym parkiecie. Firma, której wiodącym akcjonariuszem jest ATM (posiada bezpośrednio 60,96 proc. akcji a pośrednio, przez mPay International, kolejne 37,15 proc.) już raz, trzy lata temu, przymierzała się do wejścia na NewConnect. Plany pokrzyżowała jednak bessa giełdowa.
Technologiczna firma szukała również inwestora strategicznego lub finansowego, który wziąłby na siebie ciężar jej finansowania do czasu aż osiągnie próg rentowności. Jak na razie nic z tego nie wyszło. Rozmowy wciąż są jednak prowadzone. Szczegóły planowanego debiutu na NewConnect nie są znane. Znany jest jedynie jego termin. Nastąpi, jak napisał ATM w opublikowanym raporcie rocznym, w III kwartale tego roku.
Mimo kilkuletniej już historii mPay, który stworzył i próbuje sprzedawać autorską technologię płatności za pomocą telefonów komórkowych, wciąż ponosi spore straty. Firma wymaga stałego dofinansowywania ze strony głównego udziałowca. W 2010 r. strata operacyjna spółki wyniosła 1,7 mln zł. Rok wcześniej ujemny wynik wynosił 4,6 mln zł. Przychody w zeszłym roku sięgnęły prawie 2 mln zł i były o 155 proc. większe niż w 2009 r.
ATM jest przekonany, że bieżący rok będzie dla mPaya znacznie lepszy. „Sytuacja spółki u progu roku 2011 wydaje się wyjątkowo dobra, ze względu na coraz żywsze zainteresowanie rynku, operatorów telefonii komórkowych i instytucji finansowych rozwiązaniami pozwalającymi na dokonywanie płatności za pomocą telefonów komórkowych" – pisze ATM w raporcie rocznym.