Hawtai odrzuca zarzuty Szwedów

Nowy partner Saaba, chiński Hawtai wystąpił z obroną przed zarzutami szwedzkiego dyplomaty, które wzbudziły wątpliwości, czy Chińczycy są w stanie uratować szwedzką firmę

Publikacja: 06.05.2011 16:08

Hawtai ma zainwestować w Saaba 150 mln euro — przewiduje wstępna umowa z wtorku, ale dwa dni później „dziennik Svenska Dagbladet" podał, że ambasador Szwecji w Chinach ostrzegał szwedzki MSZ, iż Hawtai mógł zawyżać wielkość swej produkcji i często zmieniał prezesów w ostatnich latach. Hawtai podał, że w 2010 r., wyprodukował 81 tys. samochodów i może wytwarzać 200 tys. rocznie. Dziennik wyliczył z własnych źródeł, że Chińczycy wyprodukowali 60 tys.

Saab oświadczył, że słowa ambasadora źle zinterpretowano i podkreślił. że Hawtai to „niezwykle nowoczesna, bardzo solidna firma pod względem finansowania, ma sieć dystrybucji, bardzo nowoczesny dział prac badawczo-rozwojowych i zakłady produkcyjne".

- Nie otrzymaliśmy żadnych skarg oficjalnymi kanałami — oświadczył teraz agencji AFP szef działu public relations i komunikowania, Gao Hongjun. Uznał też za niemożliwe zawyżanie danych z bilansu, bo zostały one opublikowane przez państwowe firmy samochodowe.

Co się tyczy stabilizacji na górnych poziomach zarządzania firmą, to prezesi nie odchodzili, tylko byli po prostu delegowani do nowo tworzonych filii, np. produkującej silniki, bo Hawtai rozwijał się. — Są oni nadal w firmie. Może pan przyjść w dowolnym czasie i spotkać się z nimi — dodał Gao.

Raport przesłany przez ambasadora Larsa Fredena stwierdza, że Hawtai istnieje od 10 lat, ale tylko przez rok produkował pojazdy pod własną marką. Sugerowało to, że nie byłby w stanie pomóc Saabowi.

Gao wyjaśnił, że Hawtai produkował początkowo samochody dla Hyundaia, a pojazdy sportowo-użytkowe pod własną marką zaczął wytwarzać w 2004 r. — Media mają prawo i obowiązek być sceptyczne — powiedział. — Przekażemy im informacje, które należy rozpowszechnić, kiedy będzie to konieczne, poprzez konferencje prasowe i innymi środkami — dodał Gao.

Pracownicy ambasady Szwecji w Pekinie nie chcieli komentować raportu, odsyłali zainteresowanych do centrali w Sztokholmie.

Rzecznik Saaba, Eric Geers uznał za nieco niefortunne, że interpretacje raportu ambasady przez pewne media okazały się niedokładne. Dodał, że ambasador Freden był obecny przy ogłaszaniu w Pekinie partnerstwa i „kilkakrotnie gratulował na konferencji prasowej Victorowi Mullerowi", szefowi Spyker Cars, właściciela Saaba.

- Najważniejsze dla nas jest stwierdzenie, że wierzymy, podobnie jak Hawtai, iż jest to absolutnie fantastyczne partnerstwo — uważa Geers.

Hawtai ma zainwestować w Saaba 150 mln euro — przewiduje wstępna umowa z wtorku, ale dwa dni później „dziennik Svenska Dagbladet" podał, że ambasador Szwecji w Chinach ostrzegał szwedzki MSZ, iż Hawtai mógł zawyżać wielkość swej produkcji i często zmieniał prezesów w ostatnich latach. Hawtai podał, że w 2010 r., wyprodukował 81 tys. samochodów i może wytwarzać 200 tys. rocznie. Dziennik wyliczył z własnych źródeł, że Chińczycy wyprodukowali 60 tys.

Saab oświadczył, że słowa ambasadora źle zinterpretowano i podkreślił. że Hawtai to „niezwykle nowoczesna, bardzo solidna firma pod względem finansowania, ma sieć dystrybucji, bardzo nowoczesny dział prac badawczo-rozwojowych i zakłady produkcyjne".

Materiał Promocyjny
Porównywarka finansowa, czyli jak szybko wybrać najlepszy produkt bankowy
Ekonomia
Świetny debiut Diagnostyki na GPW. Akcje mocno w górę
Ekonomia
Zielona energia z morskiej farmy Baltica 2 popłynie już za dwa lata
Ekonomia
Bezpieczne ferie z Wojażerem
Materiał Promocyjny
Weekendowe Nadania od InPost – usprawnij logistykę Twojej firmy