Wczoraj po kolejnej porcji słabych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych tamtejsze indeksy poszybowały w dół. Indeks S&P 500 spadł o 1,7 proc. i znalazł się w okolicach istotnego wsparcia na poziomie 1260 pkt. Jego ewentualne przełamanie może spowodować pogłębienie spadków.
Dzisiaj poznamy kolejne dane makro. W strefie euro opublikowane zostaną informacje na temat inflacji, a w USA cotygodniowe dane o liczbie nowych bezrobotnych, liczbie nowych inwestycji budowlanych oraz odczyt indeksu Fed z Filadelfii. Jeśli i tym razem dane rozczarują możemy być świadkami przełamanie wspomnianego wsparcia, a to z kolei może spowodować pogłębienie spadków.
Dodatkowo coraz większy niepokój inwestorów budzi sytuacja w Grecji, co powoduje, że klimat do inwestowania w akcje jest obecnie słaby. Zamknięcie sesji w Azji również nie będzie dzisiaj sprzyjać notowaniom. Japoński Nikkei stracił 1,7 proc.
Nasza giełda wprawdzie w tym tygodniu zachowuje się lepiej niż rynki zachodnie, ale pogorszenie nastrojów na świecie z pewnością negatywnie wpłynie na notowania.
Na otwarciu WIG20 spadł o 0,5 proc. w ślad za spadającymi indeksami w Europie. NA całym rynku słabo radzą sobie akcje Polic. Kurs traci ponad 5 proc. po tym jak ZA Tarnów wezwały do sprzedaży Polic po cenie znacznie niższej niż rynkowa (11,5 zł.).