Z góry z okna w samolocie przelatującym na północno-zachodnią Luizjaną i pograniczem z Teksasem pola na których wydobywany jest gaz łupkowy wyglądają jak gigantyczny patchwork. Kwadraty zielone i beżowe. Te beżowe, to miejsca odwiertów, gdzie największe światowe koncerny szukają gazu łupkowego.
Gazowe pola zostały wydzierżawione przede wszystkim przez Royal Dutch Shell od mieszkańców tej części Luizjany. 4 lata temu za wynajęcie nieużytków lub pastwisk o powierzchni hektara Shell i Chevron płaciły po 150 dolarów za miesiąc. Nikt tutaj wcześniej nie proponował takich pieniędzy. Mieszkańcy żyli z wypasu bydła i wycinki drewna. Ale nowy biznes dawał jeszcze obietnicę : jeśli zostanie tam znaleziony gaz,właściciel gruntu będzie miał 18-25 proc. udział w zyskach ze sprzedaży surowca. Kiedy okazało się,że gaz rzeczywiście jest i to w ogromnych ilościach cena wynajmu strzeliła nawet do 30 tys. dol. za hektar Ci,co wynajęli taniej zażądali renegocjacji kontraktów.
Royal Dutch Shell ma na pograniczu Teksasu i Luizjany,w okolicach Haynesville 3 tys. takich działek. — Za eksploatację pól płacimy tak dużo, że wiercimy tak szybko, jak to tylko jest możliwe. Każdy odwiert, to razem z infrastrukturą wydatek przynajmniej 3 mln dol. W innych stanach koszty są wyższe i sięgają w niektórych wypadkach nawet 11 mln - mówi Bruce Palfreyman z Shella.
Odwierty mają najczęściej przynajmniej 3 tys. metrów głębokości, potem łupków szuka się już poziomo. Materiał z odwiertu jest natychmiast przekazywany do laboratorium ,gdzie analizowany jest skład wydobywanych spod ziemi substancji.Kiedy zaczyna wyglądać jak zmielony węgiel,wszyscy są podekscytowani.To są łupki.A jak są łupki, najpewniej będzie i gaz.
—Im szybciej znajdziemy łupki,tym prędzej pojawią się zyski. Dlatego staramy się skrócić czas między odwiertem, a wydobyciem - mówi Dave Carpenter,który odpowiada za operacje Shella w okolicach Haynesville. Koncern nie ujawnia prognoz wydobycia gazu z tego regionu,ale według danych Departamentu Energii USA w roku 2035 udział gazu łupkowego w całym wydobywanym gazie w USA wyniesie 45 proc. w porównaniu z 14 proc. w 2009.