Unia Europejska przeznaczy 7,2 mld euro do końca 2012 r. na walkę z klęskami w krajach rozwijających się, takich jak np. małe kraje wyspiarskie. Polska dorzuci do tego 7 mln euro, choć rząd nie wyklucza, że suma wzrośnie do 70 mln euro.
- Finansowanie działań chroniących kraje rozwijające się przed klęskami środowiskowymi związanymi ze zmianami klimatu jest jednym z najważniejszych postanowień po Konferencji klimatycznej ONZ w Kopenhadze. Realizacja tych postanowień oznacza wzmocnienie pozycji UE w globalnych negocjacjach. Zależy nam na jak największym postępie w globalnych uzgodnieniach jak chronić klimat i na sukcesie Konferencji w Durbanie - tłumaczy minister środowiska Andrzej Kraszewski.
Polska wesprze globalny fundusz tzw. Fast Track Financing kwotą odpowiadającą 10 proc. wpływów ze sprzedaży za granicę rządowych praw do emisjami CO
2
, tzw. AAU. Do tej pory Polska zarobiła w ten sposób ponad 100 mln euro. Pieniądze idą na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.