Ząb Napoleona i 300 mln zł

3 czerwca w Muzeum im. Jerzego Dunin-Borkowskiego w Krośniewicach odbędzie się XI Ogólnopolskie Święto Kolekcjonerów. Dlaczego tam? Kim był patron muzeum i święta?

Publikacja: 29.05.2012 13:13

Laureaci pierwszej edycji nagrody, w pierwszym rzędzie od lewej: Franciszek Starowieyski i Ryszard J

Laureaci pierwszej edycji nagrody, w pierwszym rzędzie od lewej: Franciszek Starowieyski i Ryszard Janiak

Foto: Archiwum autora, Janusz Miliszkiewicz Jan Janusz Miliszkiewicz

Jerzy Dunin-Borkowski (1908-1992), zwany Hetmanem Kolekcjonerów Polskich, stworzył jedną z najwybitniejszych w XX wieku prywatnych kolekcji dzieł sztuki i pamiątek narodowych. Jako siedmioletni chłopiec miał już ok. tysiąc numizmatów. Jako student przedwojennej SGH jadał na porcelanie należącej wcześniej do carycy Katarzyny II. Kupował obrazy Marcello  Bacciarellego, ponieważ jego matka pochodziła z rodu Bacciarellich.

Przyjaźniłem się z kolekcjonerem, który tak wspominał lata niemieckiej okupacji. – Po Warszawie szybko rozniosło się, że jest taki wariat, który za obrazy Bacciarellego płaci dwa razy więcej niż są aktualnie warte. Dzięki hojności w krótkim czasie ozdobiłem ściany siedemnastoma obrazami prapradziadka...

Wojnę przetrwała około jedna dziesiąta zbioru.

Ocalił zabytkowe meble, rodzinne portrety i archiwum z domu gen. Władysława Sikorskiego, które dziś oglądamy w Krośniewicach. Zbierał różne pamiątki po wielkich Polakach, które nazwał świeckimi relikwiami. Zdobył np. fajkę i brzytwę ks. Józefa Poniatowskiego, pantofle aktorki Poli Negri i ząb Napoleona (czwórka!). Od krawca, który cerował spodnie Józefa Piłsudskiego i dla siebie nieoficjalnie wyciął na pamiątkę kawałek materiału, kolekcjoner wybłagał skrawek spodni.

Po wojnie Jerzy Dunin Borkowski ukończył farmację i poprowadził aptekę w domu rodzinnym w Krośniewicach, gdzie odbywały się legendarne towarzyskie spotkania kolekcjonerów, na jednym z nich wykonałem reprodukowane tu zdjęcie Gospodarza. W 1978 roku ofiarował narodowi dom i ok. 20 tys. eksponatów. Zbiór liczył ok. 100 działów, w tym np. rękopisy królów z dynastii Jagiellonów oraz inkunabuły, jakich nie ma Biblioteka Narodowa, także dzieła  m.in. Boznańskiej, Wyspiańskiego, Grottgera oraz 3 obrazy Bacciarellego. Wtedy Krośniewice były oddziałem Muzeum Narodowego w Warszawie.

Daru nie przeliczał na pieniądze, ale przed laty szacowano, że według oficjalnych wycen wart był ponad 300 milionów ówczesnych złotych. Warto pamiętać, że w PRL nie istniał wolny rynek, a ceny antyków i sztuki były zdecydowanie zaniżone odgórną polityczną decyzją. Dar miał znacznie wyższą cenę!

W 2002 r. po raz pierwszy muzeum przyznało Nagrody Honorowe im. Jerzego Dunin-Borkowskiego. Wyróżniono m.in. Franciszka Starowieyskiego, wielkiego kolekcjonera i propagatora kolekcjonerstwa. Nagrodę dostał także Ryszard Janiak, którego zbiór wystawił Zamek Królewski w Warszawie.

Nagrodami wyróżniono m.in. dyrektora rozgłośni polskiej Radia Wolna Europa Jana Nowaka-Jeziorańskiego, który swoją bogatą kolekcję (m.in. obrazy Matejki, Wyczółkowskiego, zabytkowa broń) podarował Ossolineum. Od kilku dni we Wrocławiu trwa wystawa pierwszej części kolekcji, to znaczy dzieł malarskich, które naukowcy opisali w bogatym katalogu.

Nagrodę dostał dr Tomasz Niewodniczański, który swą słynną w świecie kolekcję zabytkowych map i rękopisów przeznaczył dla Zamku Królewskiego, gdzie jest wystawiana. W zeszłym roku nagrodę dostał m.in. Leszek Koziorowski, prezes Stowarzyszenia Kolekcjonerów Historycznych Papierów Wartościowych, autor monografii „Akcje notowane na Warszawskiej Giełdzie do 1939 roku".

Ile hojnych darów dostały po wojnie nasze muzea? Każdy z nich miał wartość nie tylko symboliczną, ale przede wszystkim materialną. Faktem jest, że w muzeach oglądamy przede wszystkim skarby z prywatnych zbiorów.

Święto kolekcjonerów w Krośniewicach to okazja do spotkań  kolekcjonerów z  kraju. Są  targi kolekcjonerskie. Na każdym święcie obecny jest dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie prof. Andrzej Rottermund, który w prelekcjach przypomina tradycje polskiego kolekcjonerstwa i szuka kolejnych zbiorów do wystawienia na zamku. Od lat prezentowany jest w zamku fragment kolekcji zabytkowej porcelany Ireneusza Szarka.

Jerzy Dunin Borkowski w dowód przyjaźni ofiarował mi swój paszport z imienną dedykacją i pieczęcią Muzeum Narodowego w Warszawie. Od lat zbieram w tym paszporcie wpisy kolekcjonerów lub antykwariuszy. Mam wpis np. Władysława Bartoszewskiego. Jest wpis Andrzeja Ciechanowieckiego z Londynu, który zabytkami wyposażył liczne muzea w kraju. Są autografy Jana Nowaka Jeziorańskiego i np. Ryszarda Kruka, który od dziesięciu lat prowadzi dwujęzyczny portal (www.kolekcjonerstwo.pl), podstawowe źródło informacji o kolekcjonerskich imprezach i ciekawych aukcjach.

Ile taki paszport mógłby kosztować na aukcji? Oczywiście nie jest na sprzedaż, ale próba wyceny może być pouczającą zabawą. Ile kosztowałby dziś wspomniany ząb Napoleona? W Polsce na razie nie istnieje rynek świeckich relikwii. Od lat próbuje go zapoczątkować warszawski antykwariat książkowy Lamus, który oprócz białych kruków oferuje pamiątki związane z historycznymi postaciami. Na aukcji 2 czerwca będzie m.in. tabakierka wyrzeźbiona przez Tadeusza Kościuszkę! Cena wywoławcza robi wrażenie, to 38 tys. zł.

Jerzy Dunin-Borkowski (1908-1992), zwany Hetmanem Kolekcjonerów Polskich, stworzył jedną z najwybitniejszych w XX wieku prywatnych kolekcji dzieł sztuki i pamiątek narodowych. Jako siedmioletni chłopiec miał już ok. tysiąc numizmatów. Jako student przedwojennej SGH jadał na porcelanie należącej wcześniej do carycy Katarzyny II. Kupował obrazy Marcello  Bacciarellego, ponieważ jego matka pochodziła z rodu Bacciarellich.

Przyjaźniłem się z kolekcjonerem, który tak wspominał lata niemieckiej okupacji. – Po Warszawie szybko rozniosło się, że jest taki wariat, który za obrazy Bacciarellego płaci dwa razy więcej niż są aktualnie warte. Dzięki hojności w krótkim czasie ozdobiłem ściany siedemnastoma obrazami prapradziadka...

Pozostało 86% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy