Czasem jednak co za dużo, to niezdrowo. Banki centralne stawiają na ultraniskie stopy procentowe, by reanimować wzrost gospodarczy. Jednak zeszłotygodniowa decyzja Europejskiego Banku Centralnego o obniżeniu do zera stopy overnight depozytów skłoniła Goldman Sachs Asset Management, J. P. Morgan Asset Management oraz BlackRock do zawieszenia sprzedaży jednostek uczestnictwa swych europejskich funduszy rynku pieniężnego. To niepokojący przebieg wydarzeń, który może być zapowiedzią poważniejszych, choć niezamierzonych konsekwencji.
Posunięcie EBC sprowadziło rentowność niemieckich, francuskich i holenderskich bonów skarbowych do poziomu ujemnego. To problem dla funduszy rynku pieniężnego, które są powszechnie wykorzystywane przez firmy z nadwyżkami gotówki jako zapewniające wysoką płynność, wyższe stopy zwrotu, i bardziej zdywersyfikowana alternatywa dla konta bankowego. Wartość aktywów europejskich funduszy rynku pieniężnego z potrójnym A wzrosła – według danych Institutional Money Market Funds Association – w czerwcu tego roku do 522 mld euro z 302 mld euro w czerwcu 2007.
Ale fundusze rynku pieniężnego z trudem znajdują bezpieczne aktywa zapewniające obiecane inwestorom stopy zwrotu po odliczeniu pobieranych opłat. Jeśli rentowności pozostaną dalej ujemne, fundusze będą być może zmuszone do obniżki lub całkowitej rezygnacji z opłat.
W przeszłości ujemna rentowność była zjawiskiem przejściowym , występującym w momentach paniki na rynku, jak wtedy gdy po raz pierwszy zaczęto mówić o wyjściu Grecji ze strefy euro. Obniżka stopy EBC, której nie towarzyszyła jakakolwiek fala paniki, wskazuje, że ujemna rentowność może stać się normą. Jest to również sygnał niepokoju o perspektywy gospodarcze, który wzbudza u inwestorów tęsknotę za bezpieczeństwem; kolejne cięcie już ujemnej stopy depozytowej – co zdaniem niektórych jest możliwe – mogłoby stanowić jeszcze gorszy sygnał.
tłum. tk