Dla inwestora liczy się rozwój

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan

Publikacja: 28.09.2012 01:01

Rz: Czy wzrost wartości rynkowej największych spółek przeciętnie o 16 proc. w rozchwianych gospodarczo czasach dziwi?

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek: – W pierwszej setce przyrost kapitalizacji jest jeszcze wyższy, przeciętnie to prawie 30 proc. To pokazuje, że inwestorzy doceniają czynniki rozwojowe, których nie można znaleźć w bilansach firm i to się przekłada na szybki wzrost wartości rynkowej. W coraz większym stopniu wartości niematerialne: kapitał intelektualny, relacje z klientami, pracownikami, ze światem zewnętrznym, innowacyjność, globalne podejście do biznesu traktowane są przez inwestorów jako potencjał rynkowy firmy.

Duzi stają się coraz więksi...

Niezupełnie. Dla inwestorów – a w czasach spowolnienia szczególnie uważnie wydają oni pieniądze – ważne są perspektywy rozwoju firmy. Dlatego w pierwszej setce rankingu są przedsiębiorstwa otwarte na rynek globalny i umiejące się na nim poruszać. Dodatkowo w sposób przemyślany wprowadzają one nowe rozwiązania, pozwalające innym firmom rozwijać się i zmniejszać koszty. To są spółki z sektora surowców energetycznych, nowoczesnych maszyn i urządzeń, specjalizujące się w usługach biznesowych i publicznych – szczególnie dotyczących zdrowia – firmy chemiczne czy wielobranżowe przemysłowe. W pierwszej dziesiątce najdynamiczniej rozwijających się spółek w Europie najwięcej jest ich właśnie z branży paliwowej, zaawansowanych technologii oraz świadczących usługi na rzecz biznesu. Natomiast w grupie firm o największych wzrostach wartości rynkowej relatywnie niewiele jest przedsiębiorstw z sektora IT, telekomunikacyjnego, a także farmaceutycznych. Te ostatnie jeżeli rosną, to głównie dzięki fuzjom i przejęciom.

Zdziwiły panią jakieś przykłady?

W sytuacji, kiedy motoryzacja jest w dołku, są takie firmy (Volkswagen, Man, Ford Otomotive, Bayerische Motoren czy Nokian Rankaat), które sobie świetnie radzą, a inwestorzy doceniają ich potencjał wzrostu. Mają wysoką dynamikę kapitalizacji. Tak samo jak firmy zajmujące się usługami transportowymi – lotniczymi (Rayanair, Easy Jet czy Zodiac Aerospace). To branża, w której warunki prowadzenia biznesu są z wielu powodów trudne.

Jaki będzie następny rok? Wzrost kapitalizacji będzie podobny?

Załamania nie będzie, ale też wzrost realny (uwzględniając inflację) nie będzie wysokie. Z jednej strony będzie bowiem wiele firm, które budują działalność na nowoczesnych modelach biznesowych, bazują na innowacjach. Ale z drugiej strony będzie też sporo takich, które nie radzą sobie w okresie osłabienia gospodarczego, szczególnie na peryferyjnych rynkach UE. Już dzisiaj na liście firm o najszybszym wzroście kapitalizacji giełdowej nie ma żadnej z Grecji  czy Portugalii, jest tylko jedna z Hiszpanii. Niestety, wśród europejskich tygrysów nie ma także firm polskich.

Dlaczego tak mało jest w tej pięćsetce polskich firm? Ich wartość wynosi tylko 1 proc. wszystkich z rankingu.

Pierwszy etap tworzenia gospodarki rynkowej w Polsce to było dzielenie socjalistycznych monopolistów, w pełni wtedy uzasadnione. A teraz polskie firmy nie zdążyły jeszcze zbudować takiego potencjału kapitałowego, który pozwala im na wzrost zewnętrzny, czyli poprzez fuzje i przejęcia. A tylko tak można dzisiaj budować potęgę.

Firmy z jakich branż mają szanse na duży przyrost wartości?

Ranking potwierdza, że są to na pewno spółki zajmujące się wydobywaniem, przetwarzaniem i dystrybucją surowców energetycznych. Tak długo, dopóki nie wymyślimy zamiennika dla energii elektrycznej, tak długo będą miały one duże perspektywy rozwoju i inwestorzy będą to doceniali. Dla nich wciąż atrakcyjne są firmy przemysłowe, produkujące nowoczesne urządzenia i technologie, które pozwalają innym rozwijać się i ograniczać koszty. I trzeci dział o sporej perspektywie rozwoju to usługi zdrowotne i opiekuńcze.

Rz: Czy wzrost wartości rynkowej największych spółek przeciętnie o 16 proc. w rozchwianych gospodarczo czasach dziwi?

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek: – W pierwszej setce przyrost kapitalizacji jest jeszcze wyższy, przeciętnie to prawie 30 proc. To pokazuje, że inwestorzy doceniają czynniki rozwojowe, których nie można znaleźć w bilansach firm i to się przekłada na szybki wzrost wartości rynkowej. W coraz większym stopniu wartości niematerialne: kapitał intelektualny, relacje z klientami, pracownikami, ze światem zewnętrznym, innowacyjność, globalne podejście do biznesu traktowane są przez inwestorów jako potencjał rynkowy firmy.

Pozostało 85% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy