NSA wydał orzeczenie w odwołaniu od wyroku wojewody pomorskiego, który uznał ograniczenie prawa właścicieli gruntu i przymusową realizację inwestycji polegającej na doprowadzeniu dwóch kabli optycznych do stacji bazowej jednego z operatorów komórkowych (jego nazwy nie podano). Biorąc pod uwagę, że właściciele gruntu dzierżawią mu teren pod stację bazową od 2001 r. wskazuje, że chodzi o jedną z trzech dużych sieci. Na ułożenie linii kablowej właściciele już się zgodzić nie chcieli (można podejrzewać, że strony nie mogły się porozumieć co do rekompensaty finansowej). Odpowiedni starosta i wojewoda kolejno uznali wniosek operatora o lokalizację inwestycji, ale innego zdania był naczelny sąd.
NSA wskazał na wady decyzji starosty, który miał prawo wydać ją odnośnie inwestycji na terenie objętym planem zagospodarowania przestrzennego lub w trybie lokalizacji inwestycji celu publicznego. W tym przypadku - zdaniem NSA - tak nie było. Liberalizację przepisów inwestycycjnych wprowadziła dopiero zeszłoroczna nowelizacja megaustawy, ale skargi właścicieli gruntu rozpatrywane były przed jej wejściem w życie.
NSA stwierdził jednak, że po odesłaniu sprawy do ponownego rozpatrzenia obowiązywał będzie nowy reżim, zatem jego zastrzeżenia formalne nie będą już adekwatne. NSA wskazał przy tym, że rozpatrzeniu muszą ulec ponownie merytoryczne zastrzeżenia właścicieli gruntów.