Ze spółek wydobywających węgiel kamienny wzrost przychodów o ponad 41 proc. odnotowała tylko lubelska Bogdanka. Przychody największej w branży Kompanii Węglowej spadły o nieco ponad 10 proc., Jastrzębskiej Spółki Węglowej o niespełna 6 proc., podobnie jak Katowickiego Holdingu Węglowego. Także zyski sektora wydobywającego czarne złoto były słabsze niż rok wcześniej.
Powodem takiej sytuacji było spowolnienie gospodarcze, które odbija się m.in. na zużyciu energii elektrycznej (a jej 90 proc. produkujemy w Polsce z węgla kamiennego i brunatnego). Węgiel kamienny z kraju w dużej mierze został zastąpiony tańszym zagranicznym (import wyniósł ok. 10 mln ton), co spowodowało, że na przykopalnianych zwałach na koniec roku leżało w sumie ok. 8 mln ton surowca (najwięcej w Kompanii Węglowej).
Wzrost wydobycia w Bogdance przełożył się na jej sprzedaż, ponieważ koszty tej kopalni – a więc i ceny jej produktu – są niższe niż na Śląsku. A poza tym lubelska firma znaczną większość paliwa sprzedaje w kontraktach wieloletnich.
Kłopoty śląskich kopalń nasilił także spadek produkcji energii z węgla kamiennego kosztem węgla brunatnego, który jest tańszy: produkcja na kamiennym spadła o ok. 8 proc. Choć początek tego roku pokazuje, że sytuacja nieco się zmienia, to 2013 r. będzie dla kopalń węgla kamiennego naprawdę dużym wyzwaniem, zwłaszcza że nadzorujący branżę wicepremier i minister gospodarki wyznaczył zarządom wyraźny cel: ścięcie kosztów pozapłacowych o 5 proc. Choć spółki deklarują, że mają takie plany, będzie to dla nich mimo wszystko niełatwe.
Krajowy węgiel kamienny w dużej mierze został zastąpiony tańszym zagranicznym