Operatorzy telekomunikacyjni dostosowują umowy abonenckie do nowych wymagań, jakie narzuca znowelizowane Prawo telekomunikacyjne i - zgodnie z przepisami - rozsyła do klientów informacje na ten temat z zastrzeżeniem, że zmiany nie uprawniają do zrywania kontraktów terminowych bez umownych sankcji. Inaczej UPC.

- Jeżeli nie akceptują państwo powyższych zmian, przysługuje państwu prawo do wypowiedzenia umowy abonenckiej z UPC. W tej sytuacji UPC nie będzie przysługiwać żadne roszczenie odszkodowawcze, ani zwrot ulgi - pisze operator w mailingu rozesłanym do swoich abonentów.

- Wprowadziliśmy dwa rodzaje zmian: wynikające z nowelizacji prawa i takie, które UPC wprowadza dodatkowo, aby dokumenty były pod względem treści bardziej przejrzyste, precyzyjne itd. Zmiany z tej drugiej kategorii są różnej skali: od usunięcia słowa "telekomunikacyjnych" z tytułu "regulamin świadczenia usług telekomunikacyjnych", bo w świetle prawa telewizja, to nie usługa telekomunikacyjna, po usunięcie zapisów zgodnie z którymi wymagane było z przedstawienie zgody właściciela lokalu na zawarcie umowy przez najemcę lokalu - mówi Lidia Stępińska-Ustasiak z biura prasowego UPC. Operator skalkulował ryzyko podwyższonego CHURN pośród klientów, którzy skorzystają z prawa, jakie daje im zmiana umowy.

- Musimy brać pod uwagę, że tego typu zmiany mogą wiązać się z fluktuacją między operatorami. Naszą przewagą jest zarówno oferta pakietowa, wysokie parametry usług oraz unikalne usługi dodane, których nie ma konkurencja. Liczymy więc że uda nam się przekonać klientów do pozostania z nami - mówi Lidia Stępińska-Ustasiak. Wiadomo, że UPC prowadzi program utrzymaniowy, w ramach którego oferuje duże opusty w stosunku do płaconych dzisiaj przez abonentów rachunków.