Fiński producent telefonów komórkowych ogłosił plany wykupienia udziałów niemieckiego koncernu w ich spółce j. v. produkującej sprzęt sieciowy, bo przewiduje lepszą przyszłość dla łączności 4G. Jego akcje skoczyły w Helsinkach nawet o 10,2 proc.
Nokia, mająca problemy z rentownością, przejmie za 1,7 mld euro (1,2 mld gotówką, 500 mln później pożyczką od Siemensa) pełną kontrolę nad dochodową spółką Nokia Siemens Networks, taniej od spodziewanej ceny – zauważyli analitycy. – Dzięki tej transakcji Nokia zapewnia sobie przyszłość, niezależnie od tego, co będzie ze smartfonami i z aparatami średniego zakresu cenowego (tzw. feature phones) – stwierdził analityk z firmy Bernstein, Pierre Ferragu w nocie do klientów. Akcje Siemensa także zyskały na giełdzie, bo analitycy uznali, że to dobra wiadomość dla niemieckiej grupy, która będzie mogła ostatecznie zrealizować plan rezygnacji z działalności, która mocno ciążyła na kosztach restrukturyzacji.
Morgan Stanley podwyższył cenę docelową akcji Nokii do 3,6 euro z 2 euro i rekomendację do „przeważaj". Co do Siemensa, bank stwierdził, że Niemcy dostaną być może mniej za swój udział, ale „cieszy fakt, że jest to czyste rozwiązanie. Mimo optycznie niskiej ceny to najlepsze możliwe rozwiązanie dla udziałowców Siemensa" – uznał JP Morgan.