Na rynku wyraźną przewagę mieli sprzedający, co skutkowało osłabieniem złotego i mocnym spadkiem cen papierów dłużnych.
W przypadku obligacji dziesięcioletnich wieczorem rentowność wynosiła już 4,63 proc. i była najwyższa od października 2012 r. Oprocentowanie papierów pięcioletnich, po drugim wzroście z rzędu, wynosiło już 3,86 proc. i było rekordowe od dwóch miesięcy. W przypadku dwulatej rentowność zwyżkowała do 3,11 proc. z 3,08 proc. w poniedziałek.
W przypadku złotego zmiany nie były tak głębokie, ale za główne waluty trzeba było w Warszawie zapłacić sporo więcej niż dzień wcześniej.
Kurs euro znalazł się w połowie przedziału 4,27–4,28 zł, czyli był o 0,4 proc. wyższy niż w poniedziałek. O tyle samo, do niespełna 3,47 zł, wzrosła cena szwajcarskiego franka.
Dolar, który wczoraj zyskiwał 0,3 proc. wobec euro, podrożał w Warszawie w stosunku do złotego aż o 0,8 proc., do 3,25 zł.