- Mamy istotne zastrzeżenia odnośnie warunków ogłoszonej aukcji i zastanawiamy się, czy w ogóle wziąć w niej udział - poinformowała rpkom.pl Aleksandra Gieros-Brzezińska z biura prasowego Polkomtela, operatora sieci Plus.
W ten sposób telekom kontrolowany przez Zygmunta Solorza-Żaka odpowiedział na nasze pytanie, czy zamierza wystartować w aukcji. Czy operator blefuje, czy też prawdopodobieństwo, że nie wystartuje w aukcji jest wysokie - trudno ocenić.
Nie wiemy też, czy decyzja dotyczy wszystkich spółek z grupy. Gieros-Brzezińska reprezentuje Polkomtel.
Tymczasem w aukcji może wziąć udział równie dobrze inna firma z portfela miliardera, np. jedna ze spółek z Grupy Midas, notowanej na warszawskiej giełdzie. Dla mniejszościowych akcjonariuszy Midasa to istotne o tyle, że są analitycy - np. DM BZ WBK, czy ING Securities - którzy w swoich wycenach akcji spółki nie uwzględnili takiego scenariusza.
Midas odpowiedział nam również niejednoznacznie: "W związku z aukcją, Midas złożył do UKE serię pytań jej dotyczących. Obecnie spółka czeka na odpowiedzi z Urzędu i decyzje podejmie w oparciu o nie".