Czołowy izraelski polityk: Izrael skapitulował przed Polską, to hańba

Oskarżając Polaków o ukrywanie "udziału wielu Polaków" w Holokauście były premier Izraela Jair Lapid krytycznie odniósł się do porozumienia między Polską a Izraelem w sprawie organizacji wycieczek młodzieży izraelskiej do Polski.

Publikacja: 10.04.2023 18:23

Jair Lapid

Jair Lapid

Foto: PAP/EPA/MENAHEM KAHANA / POOL

Lider izraelskiej opozycji ocenił jako "nie do zaakceptowania", by izraelska młodzież uczyła się "polskiej narracji" ws. Holokaustu.

"Polacy od lat wszelkimi sposobami próbowali ukrywać i zaprzeczać udziałowi wielu Polaków w eksterminacji (Żydów w Holokauście - red.) - obok Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, którzy działali na rzecz ratowania Żydów" - napisał w mediach społecznościowych Jair Lapid, były premier Izraela, obecnie lider tamtejszej opozycji.

Czytaj więcej

Wracają wycieczki uczniów z Izraela

Lapid dodał, że izraelski rząd jest odpowiedzialny "za zachowanie pamięci o Holokauście i walkę z antysemityzmem". Zdaniem byłego premiera Izraela, jest "niewybaczalną słabością", że obecni szefowie izraelskich resortów edukacji i spraw zagranicznych "ulegli polskim żądaniom" w sprawie wysyłania izraelskich uczniów "w miejsca, gdzie fałszuje się historię, a jako główne ofiary przedstawia się Polaków".

"Niedopuszczalne jest, aby wycieczki młodzieży przyjeżdżające (do Polski - red.), by uczyć się o Holokauście narodu żydowskiego, uczyły się polskiej narracji" - napisał Jair Lapid dodając, że Polacy w wielu miejscach brali aktywny udział w mordowaniu Żydów, co, według niego, "udowodniono w wielu opracowaniach historycznych".

"Wstydzę się rządu izraelskiego, który zrezygnował ze swoich wartości i zasad" - napisał były premier Izraela.

Izraelski minister: Lapid rujnuje relacje międzynarodowe

Minister edukacji Izraela Jo'aw Kisz zarzucił Lapidowi, że jako członek poprzedniego rządu był odpowiedzialny za niszczenie stosunków z Polską i że teraz "próbuje robić to, co umie najlepiej - rujnować relacje międzynarodowe". Kisz podkreślił, że jeśli chodzi o wycieczki izraelskich uczniów do Polski, nic się nie zmienia. - Wszystko inne to fake news - dodał.

Porozumienie Polski i Izraela ws. wycieczek młodzieży

Jak informowaliśmy w drugiej połowie marca, między Polską a Izraelem zawarto nowe porozumienie w sprawie wznowienia wycieczek izraelskiej młodzieży do Polski. Szef polskiego MSZ Zbigniew Rau mówił, że gwarantuje ono stronie polskiej możliwość organizacji wizyt edukacyjnych naszych uczniów w Izraelu na tych samych zasadach jak izraelskich w Polsce. Ważnym elementem programu wzajemnych wizyt będą spotkania rówieśników z Polski i Izraela. Uzgodniono także, że obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa grup młodzieży izraelskiej w Polsce czy też polskiej w Izraelu będzie spoczywał na kraju przyjmującym.

Chodzi o przyjazdy do Polski młodzieży z ostatnich klas szkół średnich przede wszystkim w celu zapoznania się z miejscami, gdzie w niemieckich nazistowskich obozach śmierci dokonano Holokaustu. Co roku uczestniczyło w nich ok. 40 tys. młodych Izraelczyków. Wycieczki nie są obowiązkowe.

W ubiegłym roku wyjazdy zostały zawieszone przez stronę izraelską. Spór dotyczył warunków, w jakich organizowano wycieczki - chodziło o to, aby towarzyszący izraelskiej młodzieży agenci Szin Bet nie nosili podczas wizyt w Polsce broni. Jair Lapid, który był wówczas ministrem spraw zagranicznych Izraela, zarzucał Polsce próby cenzurowania treści przekazywanych izraelskiej młodzieży podczas wizyt w Polsce.

Krytyka Jad Waszem

W poniedziałek izraelski "Haaretz" opublikował tekst, w którym podano szczegóły umowy między Polską a Izraelem w sprawie wizyt młodzieży. Izraelska gazeta nazwała zapisy porozumienia "szokującymi".

Izraelski instytut Jad Waszem skrytykował szczegóły porozumienia między Polską a Izraelem oceniając, że niektóre z miejsc wymienionych w aneksie nie powinny być uwzględnione w programie wycieczek edukacyjnych. Portal "Times of Israel" napisał, że według instytutu "częścią poznawania historii Holokaustu w Polsce" powinna być nauka o "udziale Polaków w prześladowaniu, wydawaniu i mordowaniu Żydów - a także w ich ratowaniu". W tekście izraelskiego portalu nie ma wzmianki o tym, że od 1939 r. Polska była okupowana, a obozy zagłady były na okupowanych ziemiach polskich tworzone przez władze Rzeszy Niemieckiej.

Co zawiera umowa między Polską a Izraelem?

Do tekstu umowy między Polską a Izraelem dotarła też RP.PL. Umowa zawiera aneks, w którym przedstawiono wykaz "rekomendowanych obiektów i miejsc wizyt w Polsce". Na liście znalazły się m.in. Muzeum Katyńskie - Oddział Muzeum Wojska Polskiego (Warszawa), Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Niepodległości w Warszawie wraz z oddziałami (Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej i Muzeum Więzienia Pawiak wraz z filią - Mauzoleum Walki i Męczeństwa, Muzeum Wyklętych w Ostrołęce, Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej czy Muzeum Dzieci Polskich - ofiar totalitaryzmu (Niemiecki nazistowski obóz dla polskich dzieci w Łodzi 1942-1945.

Na liście są także muzea prezentujące historię i dziedzictwo Polski, w tym muzea narodowe w Warszawie, Krakowie czy Lublinie, a także muzea i instytucje dokumentujące dialog polsko-żydowski, w tym Żydowski Instytut Historyczny czy Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.

Dreifuss i Grabowski wyrażają sprzeciw

"Haaretz" napisał, że historyk Jad Waszem Havi Dreifuss nazwał listę "oburzającą", a wymienione na niej miejsca określił jako "kontrowersyjne". Według Dreifussa, niektóre z miejsc "gloryfikują Polaków, którzy byli po uszy zaangażowani w mordowanie Żydów".

Gazeta publikuje też komentarz Jana Grabowskiego, polsko-kanadyjskiego historyka, który opisuje listę miejsc z umowy polsko-izraelskiej jako "sen negacjonisty Holokaustu".

"Dreifuss i Grabowski największą krytykę kierują wobec umieszczenia na liście otwartego w 2016 r. Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej" - czytamy w "Haaretz". Tego muzeum "należy unikać za wszelką cenę" - mówi cytowany przez izraelską gazetę Grabowski.

Lider izraelskiej opozycji ocenił jako "nie do zaakceptowania", by izraelska młodzież uczyła się "polskiej narracji" ws. Holokaustu.

"Polacy od lat wszelkimi sposobami próbowali ukrywać i zaprzeczać udziałowi wielu Polaków w eksterminacji (Żydów w Holokauście - red.) - obok Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, którzy działali na rzecz ratowania Żydów" - napisał w mediach społecznościowych Jair Lapid, były premier Izraela, obecnie lider tamtejszej opozycji.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Jędrzej Bielecki: Macron ostrzega, że Unia może umrzeć
Dyplomacja
Emmanuel Macron: Europa może umrzeć. Musi pokazać, że nie jest wasalem USA
Dyplomacja
Dlaczego Brytyjczycy porzucili ruch oporu i dziś kłaniają się przed Rosjanami
Dyplomacja
Andrzej Duda po exposé Sikorskiego. Mówi o "zdumieniu", "rozczarowaniu", "niesmaku"
Dyplomacja
Rosyjskie "nie" dla rezolucji ws. zakazu umieszczania broni atomowej w kosmosie