Prezydent Macron określił przemówienie Władimira Putina z okazji Dnia Zwycięstwa jako próbę "zastraszania".
W swym wystąpieniu prezydent wspomniał, że „w grudniu ubiegłego roku zaproponowaliśmy (Zachodowi) podpisanie umowy o gwarancjach bezpieczeństwa”. Chodziło o kremlowskie żądanie, by „NATO zbierało manatki i wracało do granic z 1997 roku”.
Czytaj więcej
Putin nie wypowiedział wojny, nie ogłosił mobilizacji ani aneksji. Ale nie chce też wycofać się z Ukrainy.
Przemawiając do dziennikarzy w Parlamencie Europejskim, Emmanuel Macron powiedział, że 9 maja ma dwa różne oblicza.
Z jednej strony Putin starał się "pokazać siłę, zastraszyć" i wygłosić "zdecydowanie wojenne przemówienie", podczas gdy z drugiej strony UE pracowała nad pogłębieniem pokojowego projektu prowadzonego przez ludzi - powiedział Macron.