- Przedstawione wstępnie przedwczoraj wieczorem pakiet sankcji wobec agresji rosyjskiej na Ukrainę był naprawdę bardzo łagodny. Pamiętamy, co stało się po ataku Rosji na Ukrainę w 2014 roku - wtedy pakiet tych sankcji był tak łagodny, że Rosja nic sobie z nich nie robiła. Warto przypomnieć, że przewodniczącym Rady Europejskiej wkrótce po inwazji na Krym i Ukrainę był pan Donald Tusk. Warto zapytać czy zrobił coś, by sankcje były dolegliwe. Oczywiście nic wtedy nie zrobił - mówił szef rządu.
- Pan Tusk stoi na czele partii Nord Stream 2. Europejska Partia Ludowa doprowadziła do powstania Nord Stream 2, stworzyła monopol gazowy dla Władimira Putina. Donald Tusk nic nie zrobił, aby zapobiec jego otwieraniu. Dopiero wielka presja ze strony amerykańskiej, ze strony polskiej i państw bałtyckich sprawia, że Europa mówi dzisiaj bardziej po polsku - stwierdził też Morawiecki.
Morawiecki stwierdził też, że Nord Stream 2 to "główne narzędzie, które służy Władimirowi Putinowi do ataku na Ukrainę".
Czytaj więcej
Prezydent Stanów Zjednoczonych zapowiedział nowe sankcje wobec Rosji podczas wystąpienia w Białym Domu. Wraz z Niemcami chce zatrzymać Nord Stream 2.
- Przedwczoraj podobnie łagodne sankcje zostały zaproponowane. Wczoraj, w ostatnich kilkunastu godzinach odbyłem szereg rozmów z kanclerzem Niemiec, Austrii, premierami krajów Grupy Wyszehradzkiej, Estonii, Słowenii. Ta nasza presja odniosła skutek. Dzisiaj już widzimy, że propozycje sankcji są inne, są dalej idące. Jest zrozumienie po stronie naszych partnerów, że sankcje powinny być tak mocne, aby były skuteczne. Skuteczne w powstrzymywaniu dalszej agresji Rosji. Jeśli pakiet jest łagodny, jest to - naszym zdaniem - zachęta do bardziej agresywnych działań - mówił Morawiecki.