Morawiecki: Co zrobił w 2014 Tusk, by sankcje na Rosję były dolegliwe?

Wielka presja ze strony amerykańskiej, ze strony polskiej i państw bałtyckich sprawia, że Europa mówi dzisiaj bardziej po polsku - mówił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Publikacja: 23.02.2022 09:41

Mateusz Morawiecki

Mateusz Morawiecki

Foto: PAP, Marcin Obara

- Przedstawione wstępnie przedwczoraj wieczorem pakiet sankcji wobec agresji rosyjskiej na Ukrainę był naprawdę bardzo łagodny. Pamiętamy, co stało się po ataku Rosji na Ukrainę w 2014 roku - wtedy pakiet tych sankcji był tak łagodny, że Rosja nic sobie z nich nie robiła. Warto przypomnieć, że przewodniczącym Rady Europejskiej wkrótce po inwazji na Krym i Ukrainę był pan Donald Tusk. Warto zapytać czy zrobił coś, by sankcje były dolegliwe. Oczywiście nic wtedy nie zrobił - mówił szef rządu.

- Pan Tusk stoi na czele partii Nord Stream 2. Europejska Partia Ludowa doprowadziła do powstania Nord Stream 2, stworzyła monopol gazowy dla Władimira Putina. Donald Tusk nic nie zrobił, aby zapobiec jego otwieraniu. Dopiero wielka presja ze strony amerykańskiej, ze strony polskiej i państw bałtyckich sprawia, że Europa mówi dzisiaj bardziej po polsku - stwierdził też Morawiecki.

Morawiecki stwierdził też, że Nord Stream 2 to "główne narzędzie, które służy Władimirowi Putinowi do ataku na Ukrainę".

Czytaj więcej

Biden zapewnia: gazociąg Nord Stream 2 nie ruszy

- Przedwczoraj podobnie łagodne sankcje zostały zaproponowane. Wczoraj, w ostatnich kilkunastu godzinach odbyłem szereg rozmów z kanclerzem Niemiec, Austrii, premierami krajów Grupy Wyszehradzkiej, Estonii, Słowenii. Ta nasza presja odniosła skutek. Dzisiaj już widzimy, że propozycje sankcji są inne, są dalej idące. Jest zrozumienie po stronie naszych partnerów, że sankcje powinny być tak mocne, aby były skuteczne. Skuteczne w powstrzymywaniu dalszej agresji Rosji. Jeśli pakiet jest łagodny, jest to - naszym zdaniem - zachęta do bardziej agresywnych działań - mówił Morawiecki. 

Pan Tusk stoi na czele partii Nord Stream 2

Mateusz Morawiecki, premier

- Dzięki naszej dyplomatycznej akcji jesteśmy dzisiaj w innym miejscu, w miejscu dużo wyższej świadomości u wielu naszych partnerów dotyczącej tego, jakie są faktyczne zamiary Władimira Putina - przekonywał premier.

- Pakiet sankcji musi być bardzo mocny, aby powstrzymać ten atak. Nie łagodny, na zasadzie takiej, że później będziemy wdrażać kolejny pakiet, tylko zdecydowany, ponieważ naprawdę grozi nam wojna za granicą wschodnią. To ogromne ryzyko dla porządku geopolitycznego, dla pokoju, dla suwerenności i integralności terytorialnej państw - dodał szef rządu.

Morawiecki mówił też o konieczności "wzmocnieniu flanki wschodniej NATO" o co - jak mówił - zabiega prezydent Andrzej Duda i szef MON Mariusz Błaszczak.

- Przedstawione wstępnie przedwczoraj wieczorem pakiet sankcji wobec agresji rosyjskiej na Ukrainę był naprawdę bardzo łagodny. Pamiętamy, co stało się po ataku Rosji na Ukrainę w 2014 roku - wtedy pakiet tych sankcji był tak łagodny, że Rosja nic sobie z nich nie robiła. Warto przypomnieć, że przewodniczącym Rady Europejskiej wkrótce po inwazji na Krym i Ukrainę był pan Donald Tusk. Warto zapytać czy zrobił coś, by sankcje były dolegliwe. Oczywiście nic wtedy nie zrobił - mówił szef rządu.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Jędrzej Bielecki: Macron ostrzega, że Unia może umrzeć
Dyplomacja
Emmanuel Macron: Europa może umrzeć. Musi pokazać, że nie jest wasalem USA
Dyplomacja
Dlaczego Brytyjczycy porzucili ruch oporu i dziś kłaniają się przed Rosjanami
Dyplomacja
Andrzej Duda po exposé Sikorskiego. Mówi o "zdumieniu", "rozczarowaniu", "niesmaku"
Dyplomacja
Rosyjskie "nie" dla rezolucji ws. zakazu umieszczania broni atomowej w kosmosie