Putin szuka sprzymierzeńców do konfrontacji z Zachodem. Chętnych na razie brak

Moskwa testuje sojuszników wśród byłych państw ZSRR w obliczu konfrontacji z Zachodem. Nie może być zadowolona.

Publikacja: 29.12.2021 21:00

Z wizytą u Władimira Putina (w środku):  prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew, premier Armenii Nikol

Z wizytą u Władimira Putina (w środku): prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew, premier Armenii Nikol Paszynian, białoruski dyktator Aleksander Łukaszenko, prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew, prezydent Kirgizji Sadyr Dżaparow, prezydent Tadżykistanu Emomali Rahmon, prezydent Turkmenistanu Gurbanguly Berdimuhamedow i prezydent Uzbekistanu Szawkat Mirzijojew.

Foto: kremlin.ru

Na zaproszenie Władimira Putina do Petersburga przyjechali we wtorek przywódcy krajów Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP), która trzy dekady temu powstała na gruzach Związku Radzieckiego. Ukraina od dawna nie bierze udziału w takich spotkaniach, podobnie jak Gruzja. Nie było też prezydent Mołdawii Mai Sandu. Do północnej stolicy Rosji przybyli przywódcy Azerbejdżanu, Kazachstanu, Armenii, Białorusi, Kirgizji, Tadżykistanu, Uzbekistanu i Turkmenistanu. Do mediów przedostał się jedynie krótki fragment wystąpienia szefowej rosyjskiego sanepidu, która pochwaliła skuteczność rosyjskich szczepionek. Nie po to dziewięciu przywódców, w tym 81-letni były prezydent Kazachtanu Nursułtan Nazarbajew, udali się do Rosji.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Dyplomacja
Trump przyznaje, że Bliski Wschód może stać się „niebezpiecznym miejscem” dla Amerykanów
Dyplomacja
Rada Europy zmieni Europejską Konwencję Praw Człowieka? Naciska m.in. Polska
Dyplomacja
Rosyjski parlamentarzysta proponuje Elonowi Muskowi azyl w Rosji
Dyplomacja
Reuters o szczycie NATO: Jak zaprosić Zełenskiego i nie zdenerować Trumpa?
Dyplomacja
Daniel Fried: Poparcie dla Nawrockiego to kosztowny błąd Ameryki