Dutton wskazał na militaryzację przez Chiny wód Morza Południowochińskiego, agresywną postawę wobec Tajwanu i wprowadzenie nowego prawa o bezpieczeństwie narodowym w Hongkongu jako przykłady działań, które są sprzeczne z pokojową retoryką Pekinu.
- Wiemy, że chiński rząd często twierdzi, iż jest oddany pokojowi, współpracy i rozwojowi - mówił minister obrony Australii przemawiając w Canberze.
Jesteśmy świadkami sprzeczności między słowami i działaniami Chin
Peter Dutton, minister obrony Australii
- A mimo to jesteśmy świadkami sprzeczności między słowami i działaniami. Obserwujemy bardzo blisko jak chiński rząd angażuje się w coraz bardziej alarmujące działania - dodał Dutton.
Czytaj więcej
Rząd premiera Australii Scotta Morrisona realizuje "groźną taktykę wyborczą" - alarmuje australijska opozycja odnosząc się do słów ministra obrony Australii, Petera Duttona, który stwierdził, iż jego kraj dołączyłby do USA w przypadku wybuchu wojny o Tajwan.
Chińska ambasada w Canberze zareagowała na słowa Duttona twierdząc, że "wprowadza on w błąd Australijczyków" i "zaognia konflikty i podziały między ludźmi i narodami".
Australia potwierdziła wcześniej, że namierzyła w sierpniu chiński okręt wywiadowczy na wodach australijskiej wyłącznej strefy ekonomicznej, ale nie na wodach terytorialnych Australii.
Premier Scott Morrison stwierdził, że okręt - druga jednostka tego typu, która pojawiła się w pobliżu Australii w ostatnich miesiącach - nie łamał prawa międzynarodowego w czasie swojego rejsu. - Ale nie myślcie, że nie obserwujemy ich, skoro oni obserwują nas - dodał.