Zaniepokojony agresją przeciwników marszu Adam Bodnar pisał wtedy, że brak stanowczej reakcji władz może doprowadzić do poważnej eskalacji napięć społecznych. Wskazywał też, że zajęcie przez premiera zdecydowanego stanowiska służyłoby uspokojeniu nastrojów społecznych.
Podczas "Marszu Równości" 20 lipca 2019 r. w Białymstoku doszło do fizycznych i słownych ataków na uczestników tego pokojowego, legalnego zgromadzenia. Rzucano w nich oraz w policjantów różnymi przedmiotami. Wykrzykiwano też obraźliwe i nienawistne hasła.
Czytaj także: Bodnar reaguje na ataki w Białymstoku. Pytanie do premiera
22 lipca 2019 r. - RPO pyta premiera
22 lipca 2019 r. RPO napisał do premiera, przypominając standardy wolności zgromadzeń - według prawa polskiego, europejskiego i międzynarodowego.
Pytał też, czy stanowisko rządu wyrażają słowa szefa MEN Dariusza Piontkowskiego dla jednej z telewizji: "Tego typu marsze, wywoływane przez środowiska próbujące forsować niestandardowe zachowania seksualne, budzą ogromny opór nie tylko na Podlasiu, także w innych częściach Polski. W związku z tym warto się zastanowić, czy w przyszłości tego typu imprezy powinny być organizowane".