Kiedy pani zachorowała kilka lat temu na raka płuca, mieszkała pani w Austrii czy wyjechała tam pani na leczenie?
Mieszkałam wówczas w Austrii, dlatego tam zgłosiłam się do lekarza i podjęłam leczenie. Nie szukałam pomocy medycznej w Polsce.
Pani była zaskoczona diagnozą?
Tak. Co prawda nie czułam się najlepiej, pociłam się w nocy, bywałam przeziębiona, często chodziłam na zwolnienia. Po kilku dniach mi jednak przechodziło, więc wydawało mi się, że nie ma problemu. Ostatecznie poszłam jednak do lekarza i zrobiłam prześwietlenie. Lekarz powiedział, że zmniejsza mi się pojemność płuc, i skierował na bronchoskopię. Po niej dostałam diagnozę – rak płuca.
W jakim stadium była choroba?