4 lutego obchodziliśmy Światowy Dzień Walki z Rakiem 2022, który przypomina o zagrożeniu rosnącą liczbą rozpoznań. Jest to druga, po chorobach układu krążenia, przyczyna zgonów w UE, dramat chorych i ich bliskich, ale też wyzwanie systemowe.
– Źle było już przed pandemią. Teraz jednak sytuacja uległa niebezpiecznemu pogorszeniu – mówili uczestnicy Rady Ekspertów ds. Onkologii Medycznej Racji Stanu, którzy w tym dniu dyskutowali o stanie polskiej onkologii.
Pułapki lęku
Według opublikowanego w marcu 2021 roku raportu „Wpływ pandemii Covid-19 na system opieki onkologicznej" polskie oddziały onkologiczne są dobrze zabezpieczone przed pandemią. Jest to argument wzmacniający apele o to, by nie unikać wizyt w placówkach diagnostyki i terapii – Pięciomiesięczne opóźnienie diagnozy o 30 proc. pogarsza wyniki leczenia. Namawiając do szczepienia przeciw Covid-19, onkolodzy przypominają, że niezaszczepieni pacjenci mają dwukrotnie wyższe ryzyko ciężkiego przebiegu zakażenia i śmierci.
Prelegenci akcentowali też dramatycznie niski poziom badań przesiewowych w Polsce. W opinii prof. Macieja Krzakowskiego, konsultanta krajowego ds. onkologii klinicznej, spowoduje to wzrost liczby zaawansowanych postaci raka, wymagających większego zaangażowania sił i środków oraz pogorszy rokowania.
Troska o najsłabszych
Szczególnej uwagi wymagają teraz osoby o bardzo obniżonej odporności – pacjenci hematoonkologiczni. Prof. Ewa Lech-Marańda, konsultant krajowy ds. hematologii, prof. Lidia Gil, kierownik Kliniki Hematologii i Chorób Rozrostowych Układu Krwiotwórczego UMP, oraz profesor Piotr Radziwon, konsultant krajowy ds. transfuzjologii klinicznej, przypominali, że w nowotworach krwi trudno o skuteczną profilaktykę, podkreślając wagę postępu terapeutycznego i znaczenie poprawy w dostępie do innowacyjnych leków polskich pacjentów z białaczkami, chłoniakami czy szpiczakiem.