Rower wodny, kajak czy łódka wypożyczone tylko na godzinę. Chwila przyjemności, relaksu, a dowód osobisty jest przecież bezpieczny – w szufladzie firmy wypożyczającej sprzęt wodny. Bez pozostawienia dokumentu w zastaw nie moglibyśmy przecież w pełni skorzystać z oferowanych atrakcji. Tyle że godzina to wystarczająco długo, by ktoś (niekoniecznie pracownik firmy) wyjął dokument z szuflady, zrobił jego kopię i ... zaczynają się problemy.
- Ktoś, kto pozyska nasze dane, może dzięki nim zaciągnąć pożyczkę, zrobić zakupy przez internet. Mogą też one posłużyć do zawarcia umów np. z operatorem telefonii komórkowej, wypożyczenia drogiego sprzętu i następnie jego kradzieży - ostrzega Urząd Ochrony Danych Osobowych.
Dla wyjeżdżających na wakacje przygotował kilka porad, które pomogą uniknąć kłopotów.
Dowodu nigdy zostawiaj
Urząd Ochrony Danych Osobowych przypomina, że nikt zgodnie z prawem nie może od nas wymagać, byśmy zostawili dokument tożsamości (np. dowód osobisty, paszport, prawo jazdy) w zastaw np. za wypożyczany sprzęt. Dokumenty są wydawane w celach ściśle określonych przepisami prawa i zawierają wskazany w nich katalog danych osobowych, który jest szerszy niż ten, jaki można uznać za niezbędny dla realizacji określonego celu.
Pamiętajmy też, że dokumentami mogą posługiwać się tylko te osoby, którym zostały one wydane. Prawo zabrania zatrzymywania dokumentów potwierdzających tożsamość, jak i przetwarzania danych w nich zawartych. Uprawnione do tego są jedynie instytucje wskazane w aktach prawnych regulujących funkcjonowanie określonych podmiotów bądź sektorów. Dlatego np. ustawa o dowodach osobistych określa, że za zatrzymywanie bez podstawy prawnej naszego dowodu osobistego grozi kara ograniczenia wolności albo kara grzywny.