Do 24 grudnia 2026 r. kraje UE mają wzajemnie uznawać usługi elektronicznego potwierdzenia tożsamości z innych państw członkowskich. Tak stanowi rozporządzenie eIDAS 2.0, czyli rozporządzenie z 11 kwietnia 2024 r. w sprawie zmiany rozporządzenia (UE) nr 910/2014 w odniesieniu do ustanowienia europejskich ram tożsamości cyfrowej. Na kilkanaście miesięcy przed wejściem w życie pierwszej części tych zmian prezes UODO zorganizował seminarium poświęcone praktycznym aspektom tego zagadnienia.
W otwierającym wystąpieniu Michał Tabor z Obserwatorium.biz wskazał na przykłady zastosowania przewidzianego w eIDAS tzw. Europejskiego Portfela Tożsamości Cyfrowej. Będzie on zawierał informacje pozwalające stwierdzić naszą tożsamość, ale ujawniał tylko tyle, ile jest niezbędne w danym momencie i dla określonego celu.
Czytaj więcej
Pani sprzątającej czy woźnego w szkole, nie będzie dotyczył obowiązek przedstawiania odpowiednieg...
Do czego można wykorzystać cyfrową tożsamość?
Przykładowo więc sprzedawca w sklepie monopolowym dostanie tylko informację, że jesteśmy pełnoletni, bez konieczności poznawania naszej daty urodzenia czy numeru PESEL. Zaś pracodawca otrzyma potwierdzenie, że prawo jazdy jego pracownika jest ważne – ale nie dostęp do całej bazy praw jazdy. EPTC ma też pozwolić pobierać dokumenty, takie jak np. zaświadczenie o braku zaległości w ZUS, czy też korzystać z kwalifikowanego podpisu elektronicznego (dziś funkcjonalność jest testowana w ramach mObywatela).
Z kolei Barbara Sawina z Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji wskazała, że w ostatnim czasie zakończono testy takich rozwiązań jak eUsługi w urzędzie, otwarcie rachunku bankowego, rejestracja kart SIM, mobilne prawa jazdy, cyfrowe recepty czy właśnie podpisy elektroniczne. Według resortu cyfryzacji wszystkie te testy zakończyły sie sukcesem.