Duża poprawa nastrojów konsumenckich Polaków. Są najlepsze od ponad pięciu lat

Bieżąca koniunktura konsumencka w Polsce jest najlepsza od marca 2020 r., czyli od początków pandemii COVID-19. Również oczekiwania na kolejnych 12 miesięcy są niemal najlepsze od pięciu lat. Nie można wykluczyć, że to częściowo efekt... wyborów.

Publikacja: 18.06.2025 14:22

Duża poprawa nastrojów konsumenckich Polaków. Są najlepsze od ponad pięciu lat

Foto: Adobe Stock

-9,3 pkt   tyle wyniósł w czerwcu Bieżący Wskaźnik Ufności Konsumenckiej, czyli sporządzany przez GUS wskaźnik nastrojów konsumenckich Polaków. Powstaje na podstawie ponad 1300 wywiadów, podczas których Polacy są pytani o ocenę własnej sytuacji finansowej, sytuacji ekonomicznej kraju oraz gotowość do dokonywania ważnych zakupów.

Choć wskaźnik wciąż jest na minusie (czyli negatywnych odpowiedzi jest więcej), to jednak jest najwyższy od ponad pięciu lat. Ostatni raz wyżej (+1,3 pkt) był w marcu 2020 r., czyli w przededniu lockdownu w związku z pandemią COVID-19. Co więcej, czerwcowy wynik jest aż o 5,2 pkt wyższy od majowego - takie wzrosty z miesiąca na miesiąc nie zdarzają się często, w ostatnich latach wyłącznie w okresie luzowania obostrzeń covidowych.

Silnie urósł też Wyprzedzający Wskaźnik Ufności Konsumenckiej, który „zbiera” w sobie wyłącznie oceny przyszłości   to, jak Polacy widzą w kolejnych 12 miesiącach własną sytuację finansową, możliwości oszczędzania pieniędzy, stan gospodarki oraz perspektywy bezrobocia. WWUK wyniósł w czerwcu -4,6 pkt. W ostatnim pięcioleciu wyżej był tylko raz, w styczniu 2024 r. (-3,8 pkt). To wynik już bliski ostatnim odczytom sprzed pandemii (około -2 pkt).

Czytaj więcej

Czy Polska osiągnie europejski poziom wynagrodzeń? Ekonomiści Pekao rysują scenariusz

Nastroje konsumenckie - gdzie nie spojrzeć, tam dobry wynik

Siłą rzeczy, poprawę w czerwcu odnotowano też w przypadku wielu składowych wskaźników koniunktury konsumenckiej. Niemal najlepiej od pięciu lat oceniamy w czerwcu sytuację finansową naszych gospodarstw domowych w ostatnich 12 miesiącach, i perspektywy na kolejny rok. Obawy o wzrost stopy bezrobocia są najniższe od roku. Najlepiej w historii badania (acz to krótka historia, bo to pytanie GUS zadaje dopiero od początku 2025 r.) oceniamy przewidywalność naszej przyszłej sytuacji finansowej. Najlepiej przynajmniej od 2018 r. widzimy generalnie swoją obecną sytuację finansową: blisko 66 proc. badanych deklaruje, że jest w stanie nawet oszczędzić jakąś sumę pieniędzy, zaś konieczność życia z oszczędności lub popadanie w długi melduje „tylko” około 4 proc. osób.

Najlepiej od pół dekady wypadają też oceny gotowości do „ważnych” zakupów, czyli np. mebli czy sprzętu RTV/AGD. Niemal najlepiej w tym okresie: ocena  przyszłej przestrzeni do takich wydatków (czyli czy w kolejnym roku wydamy więcej czy mniej na „ważne” zakupy niż w ostatnim). W zasadzie najlepiej od początków 2020 r. oceniamy obecne możliwości oszczędzania pieniędzy (czy jest na to obecnie dobry czas, czy nie). Przynajmniej od 2018 r. nie było też tak wysokiego odsetka osób (ponad 61 proc.) deklarujących, że jest prawdopodobne, iż w ciągu najbliższego roku oszczędzą jakąś sumę pieniędzy.

Niemal najlepiej od pół dekady oceniamy też sytuację ekonomiczną kraju w ostatnich 12 miesiącach, zaś przewidywania na kolejnych 12 miesięcy są najlepsze od roku. Wyraźnie spadły też oczekiwania inflacyjne (oczekiwania co do tempa wzrostu cen) na kolejny rok - są najniższe od marca 2024 r., czyli ostatniego miesiąca przed podniesieniem stawki VAT na żywność z 0 do 5 proc. Sprzyja temu spadek inflacji – z 4,9 proc. w pierwszym półroczu do 4,3 proc. w maju i 4 proc. w czerwcu. Zresztą nasze odczucia co do tempa wzrostu cen w ciągu ostatniego roku też się poprawiają. Wprawdzie wciąż blisko 47 proc. osób oceniło w czerwcu, że ceny w ostatnich dwunastu miesiącach wzrosły znacząco, ale to i tak najmniejszy odsetek od czterech lat.

Czytaj więcej

NBP: Inflacja bazowa w maju spadła do 3,3 proc.

Wybory poprawiły nastroje konsumenckie Polaków?

Nastroje konsumenckie Polaków wyraźnie polepszają się od dwóch miesięcy. Wcześniej przez mniej więcej rok mieliśmy tutaj w zasadzie status quo. Nasze nastroje istotnie poprawiały się w 2023 r., m.in. wraz ze spadkiem inflacji (czy lekką poprawą koniunktury w drugim półroczu), ale potem na około rok ten trend się zatrzymał. Z jednej strony mieliśmy duże „zastrzyki” finansowe – najwyższą w XXI w. nominalną i realną dynamikę płac w gospodarce, 20-30-procentowe podwyżki w sferze budżetowej czy podwyżkę 500 plus do 800 zł - a także nawet 2-procentową inflację wiosną 2024 r. Z drugiej: m.in. rosły obawy o wyższe bezrobocie, inflacja podskoczyła nawet do 5 proc. w drugiej połowie roku (w tym m.in. silnie urosły rachunki za prąd czy gaz oraz koszty kanalizacji, zimnej wody i ogrzewania). Pojawiały się też obawy o sytuację ekonomiczną kraju, mimo solidnego tempa wzrost gospodarczego. Dane sugerowały, że okres wysokiego realnego wzrostu dochodów do dyspozycji wiele osób wykorzystywało na odbudowę „poduszki finansowej”, silnie nadwerężonej dwucyfrową inflacją poprzednich lat.

Co takiego dzieje się teraz, że nastroje konsumenckie tak się poprawiły? Czy to jednorazowy wyskok, czy rzeczywiście znowu „coś drgnęło”? W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Piotr Bartkiewicz, ekonomista banku Pekao, skłania się ku tej drugiej opcji.

- Od kilku miesięcy widać było, że coś się dzieje: była wyższa bieżąca skłonność do podejmowania ważnych zakupów, wraz ze spadkiem inflacji w dół szły oczekiwania inflacyjne. Być może część osób zaczęła też odczuwać inwestycje z KPO - mówi. Zauważyć warto też majową obniżkę stóp procentowych i generalnie nastrój na kolejne (może nie bardzo silne, ale jednak) cięcia w 2025 i 2026 r. To obniży raty kredytów mieszkaniowych o zmiennym oprocentowaniu (i zmotywuje część osób z kredytami o stałej stopie do refinansowania), rat leasingowych itd. Sprawi też, że nieco tańszy powinien być np. kredyt ratalny.

Bartkiewicz ma jeszcze jedną teorię: wybory. – Widzieliśmy już w Polsce przy okazji innych wyborów, że w momencie, gdy układ polityczny zaczyna bardziej odzwierciedlać wolę większości, to zmienia się percepcja sytuacji finansowej i gospodarczej, i nastroje się poprawiają - wskazuje. – Zgodność rzeczywistości z sympatiami partyjnymi odkłada się w koniunkturze konsumenckiej, i widać to dobrze też np. w USA. Tam po wyborach nastroje zwolenników Republikanów i Demokratów zamieniają się miejscami - dodaje.

Czytaj więcej

Piotr Bartkiewicz, Pekao: Polska gospodarka przeszła bardzo trudne stress testy

Nastroje konsumenckie w górę, i co z tego?

Co do zasady, dobre nastroje konsumentów powinny przekładać się m.in. na wyniki sprzedaży detalicznej. Szczególnie chodzi właśnie o „większe” zakupy, wymagających poczucia większego bezpieczeństwa (m.in. finansowego), typu meble czy drogi sprzęt RTV/AGD. Warto też zauważyć, że w kwietniu (niestety to pytanie GUS zadaje tylko co kwartał) niemal najwyższe od początków pandemii było prawdopodobieństwo zakupu samochodu w ciągu najbliższych 12 miesięcy. W kolejnych danych (za lipiec) zobaczymy, czy i tu nastąpiła dalsza poprawa.

Skoro deklarujemy w zasadzie najwyższą od pięciu lat gotowość do „ważnych” zakupów, to powinno być to widać z czasem też w danych ze sklepów. I rzeczywiście, w tym roku ta kategoria radzi sobie wyraźnie lepiej niż w 2024 r. W pierwszych czterech miesiącach 2025 r. sprzedaż mebli oraz sprzętu RTV/AGD urosła realnie o 12,5 proc.

-9,3 pkt   tyle wyniósł w czerwcu Bieżący Wskaźnik Ufności Konsumenckiej, czyli sporządzany przez GUS wskaźnik nastrojów konsumenckich Polaków. Powstaje na podstawie ponad 1300 wywiadów, podczas których Polacy są pytani o ocenę własnej sytuacji finansowej, sytuacji ekonomicznej kraju oraz gotowość do dokonywania ważnych zakupów.

Choć wskaźnik wciąż jest na minusie (czyli negatywnych odpowiedzi jest więcej), to jednak jest najwyższy od ponad pięciu lat. Ostatni raz wyżej (+1,3 pkt) był w marcu 2020 r., czyli w przededniu lockdownu w związku z pandemią COVID-19. Co więcej, czerwcowy wynik jest aż o 5,2 pkt wyższy od majowego - takie wzrosty z miesiąca na miesiąc nie zdarzają się często, w ostatnich latach wyłącznie w okresie luzowania obostrzeń covidowych.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Duży spadek Polski w rankingu najbardziej konkurencyjnych gospodarek świata
Dane gospodarcze
NBP: Inflacja bazowa w maju spadła do 3,3 proc.
Dane gospodarcze
Inflacja w maju jeszcze niższa. Nie przewidzieli tego nawet najwięksi optymiści
Dane gospodarcze
Po trzech latach nacisków Kremla prezeska Banku Rosji się ugięła. Stopy w dół
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Dane gospodarcze
Stopy procentowe w dół dopiero po wakacjach? Adam Glapiński: Sygnały są mieszane