Jak podał w czwartek GUS, sprzedaż detaliczna towarów, liczona w sklepach zatrudniających co najmniej 10 osób, wzrosła w lutym realnie (w cenach stałych) o 6,1 proc. rok do roku po zwyżce o 3 proc. w styczniu. To wynik powyżej oczekiwań większości ekonomistów uczestniczących w comiesięcznej ankiecie „Parkietu”. Przeciętne szacunki wskazywały na wzrost sprzedaży o 4,6 proc. rok do roku.
Poprawa sprzedaży w ujęciu rok do roku częściowo mogła wynikać z korzystnego układu kalendarza: luty miał w tym roku o jeden dzień roboczy więcej niż w ub.r., podczas gdy styczeń w obu latach miał takich dni tyle samo. Ale w lutym gwałtownie, o 2,9 proc. wobec stycznia, wzrosła też sprzedaż detaliczna oczyszczona z wpływu czynników sezonowych. To najlepszy wynik od początku 2022 r.
Odbicie sprzedaży łatwo powiązać z wyraźną w ostatnich miesiącach poprawą sytuacji dochodowej gospodarstw domowych i nastrojów konsumentów. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w dwóch pierwszych miesiącach roku rosło w tempie zbliżonym do 13 proc. rok do roku, podczas gdy inflacja wynosiła średnio 3,3 proc. W rezultacie siła nabywcza przeciętnej płacy rosła w tempie zbliżonym do 10 proc., najbardziej od co najmniej 1999 r. Choć gospodarstwa domowe część dodatkowych dochodów przeznaczają na odbudowę oszczędności, paliwa do wzrostu konsumpcji nie brakuje.