Lipiec przyniósł kolejny w tym roku wzrost wskaźnika nastrojów konsumenckich, który systematycznie zbliża się do dodatniego wyniku - podaje GfK, firma z grupy NIQ. Barometr Nastrojów Konsumenckich wyniósł w lipcu 2023 r. -3,4 i wzrósł o 3,3 jednostki w stosunku do poprzedniego miesiąca.

Firma podaje, że inflacja sprawiła, że mądre zarządzanie pieniędzmi stało się nawykiem polskich nabywców – część z nas przestała się obawiać, że nie poradzi sobie z rosnącymi wydatkami i presją cenową. Według GfK w lipcu 2023 r. swoją aktualną sytuację finansową Polacy oceniali lepiej niż jeszcze miesiąc wcześniej. Wynik, choć wciąż pozostaje na minusie, wzrósł aż o 8,3 jednostki mdm (wskaźnik -3 wobec -11,3 w czerwcu 2023 r.). W przyszłość konsumenci również spoglądali bardziej optymistycznie niż jeszcze miesiąc temu, co wpłynęło na wzrost wyniku o prawie 3 p.p. (średni wskaźnik wyniósł -1,6 wobec -4,5 w ubiegłym miesiącu).

Czytaj więcej

Rajd cenowy w sklepach trwa. Konsumenci szybko nie odczują ulgi

Zauważalny jest lepszy wynik średniego wskaźnika w relacji I kw. – II kw., który zaczął intensywnie rosnąć począwszy od przełomu kwietnia i maja. Tym samym, choć odsetek osób, które w lipcu 2023 krytycznie patrzą w przyszłość jest względnie wysoki (-31,9), na przestrzeni sześciu miesięcy wynik ten zmalał o około 20 jednostek.

Równocześnie 34,5 proc. Polaków zbadanych przez GfK spodziewa się, że kolejne miesiące przyniosą wzrost bezrobocia. Odnosząc się do czerwca 2023 r. wskaźnik ten spadł o 4 p.p. Od stycznia 2023 do lipca 2023 obawy związane z rynkiem pracy spadły aż o 20 jednostek. Jednocześnie już 52 proc. respondentów jest zdania, że ceny towarów i usług wciąż będą rosnąć, przy czym już ponad 36 proc. uważa, iż inflacja będzie dwucyfrowa.